- Objąłem, tę funkcję, bowiem od lat żyje w tym regionie i funkcjonuje w sporcie bydgosko-toruńskim. Mam nadzieję, że sporo o nim wiem i moje doświadczenie pomoże Polonii - powiedział "Sawka" tuż po podpisaniu umowy.
Zimą do Polonii zgłosiło się ponad 20 chętnych do objęcia posady menadżera zespołu. Jeszcze nie dawno pewniakiem do objęcia tej funkcji był Jerzy Matuszak. Po zmianie władz miejskich oraz powołaniu na stanowisko dyrektora sportowego Jerzego Kanclerza postanowiono zmienić pierwotny plan.
Wydawało się, że bardzo możliwy jest powrót do Polonii Zenona Plecha. - Rozmawiałem z nim telefonicznie. Poinformował, że wyklucza w tym roku pracę ze względu na stan zdrowotny. Bardzo chciał pozdrowić za pośrednictwem mediów kibiców Polonii, wspominając, że bardzo dobrze wspomina okres pracy w Bydgoszczy - wyjaśniał Kanclerz. - Miniony rok to pasmo problemów, leżałem w szpitalach w Gdańsku, Warszawie i Bydgoszczy. Nie czuję się na tyle silny, by w tej chwili podjąć pracę. Jeżeli jednak będzie taka potrzeba, służę pomocą czy radą - powiedział "Super Zenon" Polskiej Agencji Prasowej.
- Sawina to najlepsza dla nas opcja - mówią wspólnym głosem włodarze Polonii.
Więcej informacji w środowej "Pomorskiej", Zapraszamy do lektury!