Potem przez stolicę pójdą do Pałacu Prezydenckiego
- Dla nas najważniejsze jest pokazać, że nie odpuszczamy - mówi Iwona Hartwich z Torunia, szefowa Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Mam przyszłość". - Będziemy pod Kancelarią Premiera. Mamy banery przetłumaczone na angielski i niemiecki. Chcemy, by nas zauważono.
Protestujący rodzice napisali już do premiera list, chcą też wręczyć mu petycje - o ile do nich wyjdzie. Potem przejdą pod Pałac Prezydencki na Krakowskie Przedmieście. Tam też chcą wręczyć list.
Na protest zapowiadają swój przyjazd rodzice z Bydgoszczy, Chełmna, Puław, Radomia, Torunia i Warszawy.
Przeczytaj także: Rodzice niepełnosprawnych dzieci dostaną wyższe świadczenie pielęgnacyjne. Tylko o 100 zł
Rodzice-opiekunowie ciężko poszkodowanych dzieci z uporem domagają się podwyższenia świadczenia pielęgnacyjnego do wysokości minimalnej płacy (obecnie to 520 zł). Całodobowa opieka nad dzieckiem powinna być - ich zdaniem - uznana za pracę.
Chcą też zróżnicowania zasiłku pielęgnacyjnego (153 zł) w zależności od stopnia niepełnosprawności.
Ostatnio stowarzyszenie "Mam przyszłość" zorganizowało protest w stolicy w maju. Bez efektu. Zamiast premiera wyszedł do nich poseł PO Marek Plura, przewodniczący parlamentarnego zespołu do spraw osób niepełnosprawnych.
Zapowiadają, że nie odpuszczą. Chcą, by wreszcie ich problemy zostały zauważone i rozwiązane, a przynajmniej została ustalona droga do osiągnięcia celu.
Czytaj e-wydanie »