https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina bez domu

(kl)
Nasz fotoreporter dotarł na miejsce o 5.45.  Strażacy dogaszali pożar. Drewniany dom nie  nadaje się już do użytku.
Nasz fotoreporter dotarł na miejsce o 5.45. Strażacy dogaszali pożar. Drewniany dom nie nadaje się już do użytku. Aleksander Knitter
Wczoraj nad ranem ogień strawił drewniany dom w Stodółkach. Dziewięcioosobowa rodzina nie ma już domu. Wstępnie straty wyceniono na 30 tys. zł., ale mogą być większe. Najważniejsze, że nikt nie ucierpiał.

     Wszyscy spali
     
Nie wiadomo jeszcze, jakie są przyczyny pożaru. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi czerski komisariat policji. Pożar wybuchł nocą, gdy wszyscy z domowników spali. Szczęśliwie ktoś się przebudził i natychmiast wszczął alarm. Ogień odciął jednak drogę ewakuacyjną przez kuchnię. Rodzina wyskakiwała więc przez okna.
     Czarne myśli
     
- Całe szczęście, że nic się nikomu nie stało - _mówi Andrzej Kuchenbecker, komendant miejsko-gminny OSP w Czersku. - Gdy przyjechaliśmy na miejsce, miałem czarne myśli, bo spodziewałem się, że ktoś jeszcze jest w domu. Na szczęście wszyscy zdążyli uciec.
     Trzy jednostki straży pożarnej - OSP z Czerska, Krzyża i PSP z Chojnic natychmiast przystąpiły do gaszenia. Dzięki temu strażakom udało się jeszcze wejść do środka domu i wynieść część mebli pogorzelców.
     Gmina pomoże
     
Wczoraj w Stodółkach była dyrektorka Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Jolanta Nagórska. Rodzina dostała koce i inne niezbędne rzeczy. Burmistrz przyznał specjalny zasiłek w wysokości 1 tys. 500 zł. Dzieci zamieszkają u rodziny w Krzyżu. Ich rodzice poprosili natomiast zakład energetyczny o podłączenie prądu do jednego z pomieszczeń. Muszą bowiem opiekować się zwierzętami.
- Wiemy, że pogorzelcy będą mogli w przyszłości zamieszkać w jednym z budynków w Krzyżu - informuje burmistrz Czerska Marek Jankowski. - _Dziś, by zorientować się w sytuacji, wybieram się do Stodółek.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska