Zobacz wideo: Waloryzacja 2022 - od marca podwyżki

Marek Fabisiak, jego życiowa partnerka Katarzyna oraz wychowywana przez nich trójka dzieci to rodzina dobrze znana naszym Czytelnikom. Ojciec stoczył bój o to, by dzieci zostały przy nim i nie trafiły do domu dziecka.
W ub.r do tej rodziny w Toruniu zgłosił się Błażej P. - a przynajmniej mężczyzna takim imieniem i nazwiskiem się przedstawiał. Utrzymywał, że prowadzi stowarzyszenie walczące z alienacją rodzicielską i zaoferował różnoraką pomoc. Zdobył zaufanie torunian. Poznał ich problemy, a nawet tajemnice. W czerwcu 2021 roku był nawet na urodzinach dziecka.
Zobacz koniecznie
Po pewnym czasie jednak, doświadczająca przez kilka miesięcy internetowego hejtu rodzina dokonała przykrego odkrycia: to ten człowiek mógł stać za fałszywymi kontami w mediach społecznościowych, z których płynęły wyzwiska i straszenie. Bo to on miał wiedzę o szczegółach, których dotyczyły.
Wyzwiska, straszenie, obrażanie. Także z konta Alicji D., z którego hejtowano dziennikarkę
- Byliśmy wulgarnie wyzywani. Było też straszenie nas, z wykorzystaniem wiedzy o naszych prywatnych sprawach oraz obrażanie. Dlatego teraz zdecydowaliśmy się o wszystkim zawiadomić prokuraturę - mówi pani Katarzyna, partnerka Marka Fabisiaka i udostępnia nam treść doniesienia. -Doniesienie, przygotowane z pomocą prawnika z Urzędu Miasta Torunia, złożymy do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód we wtorek, 5 kwietnia.
Według toruńskiej rodziny, Błażej P. miał uprawiać internetowy hejt posługując się czterema fałszywymi kontami w mediach społecznościowych: dwoma kobiecymi i dwoma męskimi. Wiele wskazuje na to, że z jednego z nich - założonego na fikcyjną postać Alicji D. - hejtowana była również dziennikarka z Włocławka. - Taką wiedzę uzyskałam, kontaktując się z tą dziennikarką - zaznacza pani Katarzyna.
Rodzina Fabisiaków od lipca 2021 roku doświadczyła nie tylko hejtu, ale i bardzo przykrych sytuacji dotyczących dzieci. -Jesteśmy przekonani, że to ten człowiek, udający naszego przyjaciela, wykorzystał trudną sytuację Marka oraz jego dzieci i próbował wykończyć go psychicznie. Wiedział, że bardzo stresujemy się, a także boimy byłej żony Marka, która obecnie przebywa w Zakładzie Karnym. Nie wiedzieliśmy wcześniej kim są te osoby (z mediów społecznościowych) i czy nie mają z nią żadnego powiązania. Nie wiedzieliśmy, czego powinniśmy się spodziewać po tych wiadomościach i jak daleko to wszystko zajdzie. Nie wiemy też, do czego posunie się teraz, kiedy już wie, że odkryliśmy prawdę - podkreśla pani Katarzyna.
Błażej P. nawoływał do zabójstwa prezydenta, a potem groził dziennikarce i znieważał sędziów
W 2019 roku 33-letniego obecnie Błażeja P. oskarżono o to, że posługując się fałszywym kontem i podszywając pod inną osobę, zamieścił w internecie wpis zawierający groźbę pozbawienia życia prezydenta Marka Wojtkowskiego, publicznie nawołując do popełniania zbrodni zabójstwa i taki czyn pochwalając.
Polecamy
W czerwcu 2019 roku, po spędzeniu pięciu miesięcy w areszcie, Błażej P. usłyszał wyrok roku więzienia. W uzasadnieniu wyroku sąd kilka razy podkreślał, że na wysokość kary wpłynęło to, że Błażej P. "wielokrotnie wyrażał szczerą, dogłębną skruchę, nie bagatelizował swojego czynu i przyznał, że miał on wysoką społeczną szkodliwość".
Jak jednak pokazały kolejne wydarzenia, wyrok i pobyt w więzieniu niczego Błażeja P. nie nauczyły. W lutym 2020 roku mężczyzna został zatrzymany, bo groził śmiercią i gwałtem dziennikarce. Usłyszał zarzuty, został tymczasowo aresztowany. Śledztwo było rozleglejsze, bo ostatecznie Błażej P. oskarżony został również o znieważanie sędziów z Lipna. Potem okazało się, że pokrzywdzonymi są również kuratorzy.
Sprawa toczyła się w Sądzie Rejonowym w Kutnie, dla bezstronności. W grudniu 2021 roku Błażej P. został skazany w związku z tymi przestępstwami na 2 lata prac społecznych. Zobowiązany został też do poddania się terapii dla osób uzależnionych od internetu. Dostał również zakaz zbliżania się do dziennikarki.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
- Toruń Retro!
- Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
- Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
- Sport w Toruniu
Czy to ten mężczyzna faktycznie stoi za hejtem wobec rodziny Fabisiaków z Torunia? A może "przyjaciel rodziny" wykorzystał tylko personalia włocławskiego hejtera? Do sprawy będziemy wracali.