Rodzinna maczanka z "Jermira" [zagadka kulinarna]

(fot. Bożenna Szymańska)

Na niebiesko, niczym farbka do bielizny, błyska woda w wielkim basenie. Można tu przysiąść pod parasolem wśród kwiatów i obiadować godzinami. Jednak na posiłek wybieram wspaniałą oranżerię, położoną na pięterku lokalu, w której pod szklanym dachem wiszą zielone pnącza, niczym w ogrodzie botanicznym.

Restauracja ta należy do rodziny państwa Tataruchów. Prowadzą go dwaj bracia Jerzy i Mirosław wraz z żonami. Również rodzice obu panów pomagają w miarę swoich sił. Ten piękny ogród to duma ponad 80 - letniej mamy Jerzego i Mirosława.

Więcej ciekawostek kulinarnych na www.pomorska.pl/kuchnia.

I już wybieram "smaczności" z kart dań. I zanim się zdecyduję - znienacka wpadam w sidła łakomstwa. Oto czytam wielce apetyczną zapowiedź, iż za dwa tygodnie w "Jermirze" będą serwować pieczonego indyka, nadziewanego pomarańczami i pachnącego rozmarynem! Z ziemniakami z kociołka i z maślanką!!! Aż ślinka leci...

Dziś zatem jeszcze nie spróbuję indyka, ale na przystawkę zjem sakiewkę ślicznie przewiązaną łodyżką zielonej cebulki. Owa sakiewka jest zrobiona z plastra wędzonego łososia, do którego zapakowano wyjątkowo smakowitą sałatkę zrobioną między innymi z marynowanych pieczarek...

(fot. Bożenna Szymańska)

Potem próbuję żurku pachnącego majerankiem z bardzo dobrą białą kiełbasą. I przychodzi pora na "maczankę", potrawę regionalną, której nigdzie - poza "Jermirem" - skosztować nie można. Chrupiące grzanki są przełożone plastrami schabu usmażonego saute i zalane cebulowym, brązowym sosem. Ależ chrupią te pyszności, tak idealnie dobrane w smaku. To świetna kompozycja odwołująca się do dań rodzinnych i regionalnych.

Muszę też spróbować tutejszego pstrąga, usmażonego w płatkach migdałów. To świeża ryba, złowiona dosłownie przed chwilą. A nic tak nie smakuje jak rybka zdjęta prosto z haczyka.

Płatki migdałów wyglądają jak oryginalna łuska na grzbiecie pstrąga. Skórka z przypieczonymi migdałami jest wyjątkowo smakowita, zaś mięsko zgrabnie odchodzi od ości i jest delikatne, kruche.

Przeczytaj również: Kurkowy konkurs. Przepis na krem z kurek.

Muszę także spróbować pierogów babci Gieni z kapustą i boczkiem. Są polane drobniutko pokrojonym i usmażonym boczkiem wraz z cebulką. Pierogi jadłam już z wieloma farszami, ale te babci Gieni są zupełnie inne. Babcia Gienia wiedziała, co dobre!

Bardzo lubię jeść, więc za nic nie odmówię sobie deseru! Zjem tutejszy "najprawdziwszy" sernik z twarogu i domowe chruściki. A nigdy nie jadłam tak przeźroczystych i cieniutkich. Są niczym skrzydła ważki...

W "Jermirze" mówią, że nie używają żadnych polepszaczy, tylko naturalne produkty jak choćby masło i tłustą śmietanę. Rosół ze sztuką mięsa pyrka sobie powolutku przez całą noc, aby owa sztuka była właściwie ugotowana. Ziemniaki, wyłącznie odpowiedniego gatunku, gotuje się na parze. Przepisy na sernik czy faworki są dopracowywane przez pokolenia.

Właściciele konsekwentnie sięgają do dań przygotowywanych w ich własnych domach i kuszą rodzinnymi potrawami. Odwołują się do sentymentów z dawnych lat, do dań regionalnych, bydgoskich. A swego czasu smaki tutejszej kuchni - autorstwa przede wszystkim Jerzego Tatarucha - chwalił w swojej książce recenzent kulinarny "Polityki".

I warto dodać, że pan Jerzy, niegdyś członek bydgoskiego kabaretu "Spółka zza zaułka", grający w tym zespole na akordeonie, dziś bawi osobiście swoich gości. Ostatnio odwiedził go wicemarszałek Sejmu - Jerzy Wenderlich, który również występował w "Spółce" - a grał tam na skrzypcach - i podarował mu płytę DVD z koncertu polityków w "Teatrze Groteska" w Krakowie... Ale to był występ!

(fot. Bożenna Szymańska)

Składniki:
1 pstrąg
pieprz, sól
mąka
1 jajo
4 łyżki płatków migdałów
olej

Przygotowanie:
Rybę dokładnie wypatroszyć i opłukać. Natrzeć solą i pieprzem. Następnie lekko oprószyć mąką i zanurzyć w rozbełtanym jajku. Dokładnie obtoczyć ze wszystkich stron w płatkach z migdałów.

Na patelni dobrze rozgrzać olej. Powinno być go sporo, aby pstrąg w nim wręcz pływał, bowiem smaży się go w tak zwanym głębokim tłuszczu. Smażymy przez chwilę z obu stron nie zmniejszając ognia, ale po chwili pozwalamy mu dochodzić na trochę mniejszym ogniu, aż do chwili gdy płatki migdałów lekko się zrumienią.

(fot. Bożenna Szymańska)

Podaj oryginalny przepis na danie regionalne z naszego regionu.

Najciekawsza receptura zostanie nagrodzona przez właścicieli "Jermira" obiadem dla dwóch osób.

Przepisy przysyłajcie na adres e-mailowy: [email protected]

(fot. Bożenna Szymańska)

Migdały to pestki wydobywane z owoców migdałowca, drzewa dorastającego do 10 m wysokości, a rosnącego w Kalifornii, ale także wokół basenu Morza Śródziemnego, w Hiszpanii, Włoszech i Francji.

Pestki odmiany gorzkiej migdałowca zawierają kwas pruski (cyjanek) i są trujące.

Z mielonych migdałów i cukru robi się słodycze, znane pod nazwą marcepanu.

Surowe migdały są bardzo zdrowe, bowiem zawierają sporo dobrze przyswajalnego wapnia oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych. Zawierają także witaminę E i B2 oraz magnez, potas i fosfor. Zapobiegają nadciśnieniu i chorobom serca.