Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rojewo. Honory dla Stanisława Popielewskiego, który aktywnością zaraża innych

Jan Szczutkowski
Stanisław Popielewski
Stanisław Popielewski
Gdybym nic nie robił, to na emeryturze bym zgnuśniał. A tak nie mam czasu, by się starzeć, myśleć o mijającym czasie - mówi Stanisław Popielewski, uhonorowany przez radnych gminy Rojewo.

We wrześniu skończy 77 lat. Swoją aktywnością w dziedzinie kulturalnej i sportowej zaraża wszystkich dookoła od pół wieku, najpierw w Rojewicach, a od 1976 r., kiedy to doszło do podziału administracyjnego i scalono gromadzkie rady narodowe, w Rojewie. Zaangażowanie Stanisława Popielewskiego niedawno doceniła rada gminy, przyznając - na wniosek 15 radnych - tytuł "Zasłużony dla gminy Rojewo". Po laudacji, wygłoszonej przez radnego Wiesława Tumidajewicza, wójt Błażej Mielcarek i przewodniczący rady Józef Ratajczak wręczyli odznakę i dyplom. Były też gratulacje od przestawicieli klubów seniora "Wrzos" i Znicz.

Gdy 1 kwietnia 1957 r. pan Stanisław przestał być nauczycielem w Mroczy, dokąd wcześniej, po ukończeniu liceum w rodzinnym Strzelnie, otrzymał dokument z nakazem pracy, i przybył do Rojewic, pewnie nie sądził, że na tym skrawku kujawskiej ziemi będzie prowadził aktywną działalność na rzecz lokalnej społeczności. W tej wsi objął stanowisko kierownika domu kultury, powołał do życia ludowy zespół sportowy. - To były wspaniałe czasy. Realizowaliśmy pomysły w sekcjach tanecznej, śpiewaczej czy w teatrze przy kawie. Wybudowaliśmy również obiekt sportowy w ramach ogólnopolskiego programu "Boisko w każdej wsi", zajmując piąte miejsce w Polsce - wspomina z łezką w oku.

Stanisław Popielewski aktywizował ludzi ze wsi, także po połączeniu gromadzkich rad narodowych w Rojewie i Rojewicach. W 1976 r. został dyrektorem gminnego domu kultury w Rojewie. I tutaj stwarzał warunki do aktywnego spędzania wolnego czasu, jednocząc wokół siebie ludzi kultury i sportu. np. Annę Markiewkę z Liszkowa, działaczkę koła gospodyń wiejskich, założycielkę w 1983 r. zespołu folklorystycznego. W tym samym roku powstał klub sportowy Znicz. Do dziś pozostaje jego prezesem.

Natomiast w 1997 r., gdy przeszedł już na emeryturę, założył gminny klub seniora "Wrzos". W klubie są również osoby spoza gminy. Spotykają się w dużym gronie, występują ze śpiewem na imprezach folklorystycznych. Śpiew jest jedną z pasji pana Stanisława. - Dalsze działanie to mój sposób na życie emeryta, którym wcale się nie czuję mimo upływającego czasu. Często mi go brakuje, aby się starzeć - dodaje. Ponadto przyznaje, że tryb życia, jaki prowadzi, to kwestia właściwej organizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska