Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy chcą uskutecznić działania rządu, zanim ruszą w pole

AGW
Rolnicy w lutym pojawili się w Bydgoszczy, ciągniki musieli jednak zostawić na rogatkach miasta.
Rolnicy w lutym pojawili się w Bydgoszczy, ciągniki musieli jednak zostawić na rogatkach miasta. Jarosław Pruss
- Jeśli przyjdzie dziś 60 osób, to już będzie dużo, bo ruszają prace w polu - mówi Marek Witkowski, organizator protestu w Sępólnie Krajeńskim. Najważniejszymi postulatami jest to, aby rząd uporządkował kwestię nabywania gruntów i wypracował stabilność cen.

W Warszawie nadal stoi tzw. zielone miasteczko. Rolnicy chcą wywrzeć presję na rząd, który ich zdaniem działa zbyt wolno. - Skoro postulaty nie są wysłuchiwane, a mam kontakt z miasteczkiem w stolicy i przedstawicielami Solidarności, słyszę, że rząd nie traktuje nas poważnie, dziś protestujemy, żeby uskuteczniać - tłumaczy Witkowski.

Jednocześnie zapowiada: - Dziś prawdopodobnie ogłosimy przerwę w protestach, rolnicy zaczynają pracę w polu, siewy.

Najważniejsze sprawy dla rolników

Najbardziej zależy gospodarzom na zapisach, które zagwarantowałyby im pierwszeństwo albo nawet wyłączność nabywania polskich gruntów. Zgodnie z unijnym prawem od maja 2016 dostęp do naszego rynku będą mieli rolnicy innych unijnych krajów.

Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!

- Rolnicy czują, że polityka nastawiona na powiększenie areałów nie jest zła, ale brakuje instytucji wspierających - wyjaśnia Marek Witkowski.

Drugim z wymienianych przez niego kluczowych postulatów jest kwestia panującej niestabilności cen za produkty rolne. - Rząd musi zastanowić się, jak zagwarantować stabilność cen, aby rolnik mógł zaplanować swoje działania w gospodarstwie.

Inną, też istotną kwestią jest prawo łowieckie, które zdaniem Witkowskiego ustawia rolników przedmiotowo. - Powinno się też ustawić rolnika jako podmiot w ubieganiu się o fundusze unijne - wymienia dalej. Wskazuje także na brak ustawy o turystyce na wsi. - Pieniądze trafiają do ministerstwa gospodarki, zamiast do ministerstwa rolnictwa.

Przeczytaj też: Dopłaty. Co z zazielenianiem? Zgłoś nam pytanie, dostaniesz odpowiedź eksperta

Zdaniem gospodarza rząd zaniedbał sprawy dopłat. - Koszty przecież ponosimy takie same, jak w Niemczech czy Holandii. Chcemy dążyć do równości - mówi nasz rozmówca.

Ubolewa również nad sytuacją przetwórstwa. Chciałby, żeby rolnik mógł we własnym gospodarstwie wytwarzać produkty i sprzedawać je, jak we Francji czy Niemczech. - W każdym gospodarstwie możemy tak kupić sery czy wędliny. Nasi też chcieliby oddziaływać na lokalny rynek w takich warunkach, jak rolnicy innych unijnych krajów. Nazywam to przetwórstwem przyzagrodowym, w warunkach dogodnych dla rolnika.

Protest przed poczatkiem sezonu

Rolnicy o 11:00 pojawią się na przejściu dla pieszych u zbiegu drogi krajowej nr 25 i wojewódzkiej 241 w Sępólnie Krajeńskim. Na miejscu komitet protestacyjny zdecyduje o tym, jak długo potrwa pikieta i jak często uczestnicy będą przepuszczać kierowców. Protest jest zgłoszony do 15:00, ale prawdopodobnie skończy się wcześniej.

W piątek 27 lutego rolnicy zamierzają spacerować po pasach w Lubieniu Krajeńskim. Protest potrwa od 11:00 przez 2 godziny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska