- Z radością informuję, że mamy suszę! - zażartował Przemysław Frąckowiak, rolnik z Popielewa (gm. Koronowo). - Wreszcie będą podstawy do tego, żeby wojewoda powołał komisję do szacowania strat w uprawach.
Siódmy raport niektórym gospodarzom może pomóc
Chodzi o to, że Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach opublikował siódmy raport dotyczący suszy w Polsce stwierdzając, że jest ona notowana wśród: zbóż jarych, zbóż ozimych, krzewów owocowych, truskawek, roślin strączkowych, kukurydzy na ziarno, kukurydzy na kiszonkę, drzew owocowych, warzyw gruntowych, tytoniu, buraków cukrowych, ziemniaków i chmielu. Dotyczył okresu od 21 maja do 20 lipca 2019 r.
Wynika z niego, że spory deficyt wody (od -170 do -200 mm) notowano na dużym terenie kilku województw, w tym w zachodniej części woj. kujawsko-pomorskiego.
Aż w 116 kujawsko-pomorskich gminach stwierdzono suszę w uprawach kukurydzy na kiszonkę, tyle samo w uprawach kukurydzy na ziarno.
Duży jest także zasięg suszy w przypadku roślin strączkowych (to zjawisko instytut odnotował w 107 gminach kujawsko-pomorskich) oraz w uprawach zbóż jarych (103 gminy).
Sprawdź szczegóły: Dramat na polach! W sierpniu sucho może być także w studniach
Szansa na szacowanie strat i na wsparcie po suszy
W wykazie samorządów zagrożonych suszą znalazła się także gm. Koronowo.
- Dzięki temu jest szansa na jakąś pomoc - dodaje rolnik z Popielewa. - Szkoda tylko, że tylu rolników zebrało już zboża i tam na szacowanie strat jest już za późno.
Instytut potwierdził zagrożenie suszą także w pow. chełmińskim.
- Co z tego, że teraz będzie podstawa do szacowania strat, jeśli zebraliśmy już wszystkie zasuszone zboża! - denerwuje się Stanisław Kulwicki, rolnik z Borówna (k. Chełmna). - Zostały mi tylko cztery hektary zboża, które nawadniałem, więc ta uprawa jest w najlepszej kondycji.
Niektórzy rolnicy na wszelki wypadek pozostawili zaschnięte skrawki upraw, by komisje powołane później miały co szacować.
Trawy zaschły, będzie mniej paszy dla zwierząt
- Susza bardzo dotknęła także hodowców bydła - mówi Grzegorz Chmielewski, gospodarz z Bukowca (pow. świecki), który jest w kujawsko-pomorskim zarządzie Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. - W tym roku wielu rolników zebrało tylko jeden pokos. W naszej okolicy trawa zaschła!
Dodał, że ujęcie kolejnych gmin w wykazie tych, które są zagrożone suszą, to dobra zmiana. - Lepiej późno niż wcale - stwierdził. - Ale nie rozumiem, dlaczego w wykazie monitorowanych roślin nie ma traw? Przecież to dla właścicieli bydła bardzo ważne ze względu na pasze.
Bardzo mało opadów w drugiej dekadzie lipca
Zdaniem autorów raportu w pierwszej dekadzie lipca opady w kraju były bardzo zróżnicowane. W północnej części Polski wynosiły od 15 nawet do ponad 50 mm. Natomiast w części środkowej od 5 do 15 mm a w południowych obszarach kraju nawet poniżej 5 mm. Z kolei w drugiej dekadzie tego miesiąca opady w całej Polsce były bardzo małe - od poniżej 5 do 10 mm.
Instytut przyznaje, że w stosunku do poprzedniego okresu raportowania nastąpił znaczny wzrost liczby gmin z suszą we wszystkich monitorowanych uprawach.
W Kujawsko-Pomorskiem powołano 62 komisje do szacowania strat. Na razie.
TUTAJ znajdziesz informacje dotyczące tegorocznej suszy!
_______________________
Agro Pomorska odcinek 70
