Roman Karkosik: - Oczekuję państwa przyjaznego, a nie represyjnego [oświadczenie]

1 czerwca 2017, 9:58

Kujawsko-pomorskiemu biznesmenowi prokuratura postawiła zarzut manipulacji akcjami. Znany inwestor czuje się ofiarą represyjności państwa.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła Romanowi Karkosikowi zarzut popełnienia przestępstwa manipulacji akcjami toruńskiej spółki Krezus. O współdziałanie obwinia Grażynę K. oraz Jakuba N.

100 Najbogatszych Polaków 2017 według Forbes. W rankingu są dwaj biznesmeni z Kujaw i Pomorza

- Zarzut obejmuje zdarzenia, do jakich doszło w okresie od lipca do listopada 2012 roku na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie - tłumaczy prok. Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. - W toku postępowania ujawniono, że podejrzani składali zlecenia i zawierali transakcje na akcjach spółki Krezus, manipulując np. ich kursem i wprowadzając w błąd innych inwestorów co do rzeczywistego popytu i podaży akcji. Łączna liczba papierów wartościowych, którymi obracali podejrzani, wynosiła ponad 3 mln sztuk, a ich wartość przekroczyła 36 mln zł. Zdominowali obrót, ich udział w kupnie wyniósł blisko 68, a w sprzedaży 31 proc.