Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romowa "Pomorskiej". Zakazy nic nie dają, do rzucenia palenia należy dojrzeć

Rozmawiała MARIA EICHLER
Katarzyna Karpus prowadzi zajęcia, które mają doprowadzić do rzucenia palenia
Katarzyna Karpus prowadzi zajęcia, które mają doprowadzić do rzucenia palenia Aleksander Knitter
z Katarzyną Karpus szefową NZOZ "Gemini" w Chojnicach

- Dobrze, że mamy taką ustawę, która uprzykrza palaczom życie?

- Dobrze. Bo bezdyskusyjnie palenie szkodzi zdrowiu. W rankingu przodują choroby serca, nadciśnienie, nowotwory, wszystko przez papierosy. A z faktami się nie dyskutuje, więc nie ma co roztrząsać, jak bardzo groźne jest palenie. I nie zmieni tego przypadek, że jakiś staruszek w dobrym zdrowiu dożył dziewięćdziesiątki, mimo że całe życie palił jak smok.

- Ale my przecież nie lubimy, jak się nam czegoś zakazuje...

- No właśnie. Zakaz budzi w ludziach opór. I restrykcje nie do końca są dobrą drogą. Żeby zmienić czyjeś zachowanie, trzeba też zmienić jego świadomość. A to nie jest takie proste. Bo trzeba przecież do tych ludzi dotrzeć.

- Co więc pozostaje?

- Warto na początku przyjąć za pewnik, że palenie nie służy naszemu zdrowiu. Jeśli jesteśmy nałogowymi palaczami, to przynajmniej powinniśmy podejmować próbę, żeby papierosy rzucić. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że choroby palaczy obciążają nas wszystkich, całe społeczeństwo. Oni chcą pomocy na najwyższym poziomie, a to kosztuje. Warto więc w sposób dojrzały pomyśleć o tym, żeby palenie rzucić. I nie zniechęcać się, jeśli pierwsza próba zakończy się fiaskiem. Fajnie, jeśli mamy dobrą motywację. Dla panów może to być kłopot ze zdrowiem, mężczyźni nie lubią, jak im coś szwankuje, jak odczuwają pogorszenie kondycji. Wtedy są w stanie powiedzieć - rzucam, bo coś jest ze mną nie tak. To dla nich taki wstrząs. Z kolei panie rzucają, gdy zachodzą w ciążę albo gdy chcą chronić przed dymem dzieci czy wnuki.

- Wiemy jednak, że rzucenie palenia nie jest takie proste...

- My od kilku lat zapraszamy do udziału w bezpłatnym programie odzwyczajania od nikotyny finansowanym przez NFZ. Z naszych doświadczeń wynika, że 30 proc. uczestników rzuca palenie na dobre. Niektórzy wracają do nas, żeby jeszcze raz spróbować. Mam nadzieję, że ten program będzie kontynuowany, bo ludzie muszą mieć wsparcie fachowców. Ale muszą też dać coś z siebie. Nie oszukujmy się, to jest też wysiłek. Człowiek musi się nauczyć inaczej żyć. I najlepsza jest wtedy psychoterapia. Zachęcam do kontaktu z nami, gabinet promocji zdrowia nr 39 w przychodni na Kościerskiej, tel. 52 397 40 33.

- Może trzeba też skutki palenia odczuć na kieszeni...

- O tak, aspekt finansowy jest bardzo ważny. Niektórzy dochodzą do wniosku, że papierosy są jednak za drogie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska