Jeśli twoja roślina została zaatakowana przez jakiegoś szkodnika, nie obawiaj się. Jesteś w dobrej sytuacji, ponieważ zauważyłeś go, a stąd już tylko moment do pozbycia się go ze swojej hodowli.


Na kolejnych zdjęciach poznasz owady, które prawdopodobnie trapią twoje rośliny.

Ziemiórka

To jeden z najłatwiejszych do rozpoznania i zlokalizowania owadów. Maleńkie muszki latające w okolicach twoich kwiatów to znak, że z dużym prawdopodobieństwem w roślinach zagnieździła się ziemiórka. Moment zobaczenia jednej z pierwszych muszek jest jasnym sygnałem, że należy się bardzo dokładnie przyjrzeć zarówno rośliną, jak i przede wszystkim glebie, w której kwiat się znajduje.
Same dorosłe owady nie stanowią niemal żadnego zagrożenia. Problem stanowią jednak ich szklisto białe larwy, które żywią się korzeniami twojej rośliny.
Dobrym sposobem by przekonać się o posiadaniu w roślinach tych szkodników, jest pozostawienie kawałka surowego ziemniaka. Ten powinien je zbawić, jednak nic poza tym.
Skutecznymi sposobami na ziemiórkę, mogą być specjalne żółte lepy na owady, napar z czosnku, dedykowane opryski, czy najlepsza w tej sytuacji wymiana gleby połączona z dokładnym opłukaniem korzeni.

Przędziorek

Równie popularny do wcześniej omawianej ziemiórki, jest przędziorek. Jeśli przyglądając się swoim rośliną, zauważyłeś, że straciła urok, a jej liście opadają bądź posiadają drobne jasne plamki i delikatną pajęczynkę to jest duża szansa, że to właśnie ten szkodnik opanował twoją roślinę.

Przędziorki to niewielkie, czerwone lub żółtoczerwone pajęczaki, które występują na spodzie liścia. W sposobie działania są zbliżone do mszyc, ponieważ atakują rośliny, wbijając się w jej skórę, wysysając z niej następnie soki. Powodują tym samym powolne obumieranie liści, a kolejno całych roślin.

W walce z przędziorkiem mogą pomóc ci chemiczne środki. Nim jednak zdecydujesz się na tak drastyczny krok, warto spróbować naturalnych sposobów. Tutaj sprawdzi się mieszanka wody, szarego mydła i denaturatu bądź wyciągi z łusek cebuli lub czosnku.

Mszyce

Z ich identyfikacją możesz mieć problem. Przez mnogość gatunków, mogą one mieć kolor biały, zielony, czarny, szary czy żółty. Bardzo łatwo więc pomylić je z innymi robakami. To, co może ci pomóc odróżnić mszyce od chociażby omawianego wcześniej przędziorka, to niewielkie, zlokalizowane na głowie czułki. Samo zdiagnozowanie pobytu mszycy w roślinach nie powinno być jednak trudne. Twoją uwagę powinny wzbudzić zwijające się i czasami czarniejące liście. Warto wtedy podobnie, jak w przypadku przędziorków, spojrzeć pod spód liścia, ponieważ to tam żeruje mszyca.

Gdy masz już pewność, że to właśnie ona zaatakowała twoje rośliny, to masz kilka opcji mogących pomóc ci się jej pozbyć. Podobnie jak w przypadku każdego z owadów jest oczywiście opcja użycia środków chemicznych. Te jednak mogą być szkodliwe w sytuacji, gdy zaatakowaną rośliną są np. zioła, które to mszyce zazwyczaj atakują.
Naturalnymi sposobami walki może być, chociażby systematyczne opryskiwanie roztworami z mleka, octu czy sody. Z ostatnim jednak warto uważać, ponieważ jeśli roślina jest delikatna, możesz ją uszkodzić.