- To ważny dla nas dzień, bo budowa gmachu weterynarii jest największą inwestycją naszej uczelni od czasu oddania do użytku miasteczka akademickiego na Bielanach - mówi rektor UMK prof. dr hab. Andrzej Tretyn.
Gmach przy Szosie Bydgoskiej wznosi firma „Strabag” (w Toruniu budowała m.in. most im. Gen. Elżbiety Zawackiej). W tej chwili trwają roboty ziemne i montowane są konstrukcje żelbetowe. Budowlańcy już musieli pokonać pierwszą przeszkodę.
- Trzeba było nieco przesunąć jedną ze ścian, by nie uszkodzić dębu - pomnika przyrody rosnącego w bezpośrednim sąsiedztwie budowy - mówi Izabela Wiśniewska, dyrektorka techniczna firmy „Strabag”.
Polecamy
Jak przyznają wykonawcy, nie tylko sąsiedztwo przyrodnicze jest dla budowy wyzwaniem.
- Specyfiką tej inwestycji, jak każdej medycznej, są rozbudowane instalacje sanitarne, elektryczne i teletechniczne – dodaje dyr. Wiśniewska.
Podpiwniczony budynek będzie miał trzy kondygnacje nad ziemią. W sumie do dyspozycji naukowców, studentów i pacjentów kliniki będzie ponad 6 tys. metrów kwadratowych powierzchni. W piwnicy znajdą się m.in. pomieszczenia z tomografem, aparatem do rezonansu magnetycznego i inną nowoczesną aparaturą oraz część klinik, na parterze m.in. kliniki, a na drugim piętrze głównie sale dydaktyczne, laboratoria i pracownie naukowe.
Dużo praktyki
Toruńska weterynaria została zakwalifikowana jako tzw. kierunek praktyczny. Taki podział na „weterynarie praktyczne” i „akademickie” wynika z odróżnienia nowo powstałych fakultetów, dysponujących na razie mniejszą kadrą naukową, od takich z wieloletnimi tradycjami.
- To, że będziemy wykonywali więcej zadań praktycznych, jest akurat dobrą wiadomością dla studentów - mówi dyrektor Instytutu Medycyny Weterynaryjnej UMK prof. dr hab. Jędrzej Jaśkowski. - Poza tym słyszę, że weterynarie akademickie chcą się przekształcić w praktyczne, zatem podział chyba jest mało uzasadniony. My natomiast będziemy dążyć do uzyskania również statusu akademickiego. Za to toruńską weterynarię wyróżnia to, że jest afiliowana przy uniwersytecie „bez przymiotnika”, a nie przy uczelni rolniczej, jak w większości przypadków w Polsce.
Tegoroczny nabór studentów na weterynarię na UMK jest trzecim w jej historii. Chętnych zgłosiło się bardzo wielu - ponad 7 na jedno miejsce.
- W związku z budową nowego gmachu nie przewidujemy znaczącego zwiększenia liczby przyjmowanych na studia. To byłoby ze szkodą dla jakości kształcenia – mówi prof. Jaśkowski. - Studia weterynaryjne są nie tylko niełatwe, ale wymagają od kandydatów szczególnych predyspozycji.
Jak uspokaja rektor UMK prof. Tretyn, działające w Toruniu lecznice weterynaryjne nie powinny obawiać się, że konkurencja uniwersyteckich klinik pozbawi je racji bytu.
- Nasze kliniki będą świadczyć usługi bardzo specjalistyczne, takie, których m.in. z powodu braku odpowiedniego sprzętu przychodnie te nie oferują – mówi prof. Tretyn.
Uczelnia dla przyszłości
Budowa finansowana jest ze środków państwowych. Jej całkowity koszt wraz z zakupem wyposażenia to 64 mln zł. Zakończenie planowane jest na listopad przyszłego roku.
We wmurowaniu aktu erekcyjnego, obok władz UMK i współpracujących z nim przy tworzeniu CMW uczelni bydgoskich, a także władz miasta i województwa, uczestniczyli minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, podsekretarz stanu w MNiSW Anna Budzanowska i posłanka, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Iwona Michałek.
Przy okazji poinformowano o przyłączenia UMK do prestiżowego konsorcjum YUFE (Young Universities for the Future of Europe).
