Wyposażenie najlepsze w Polsce
- 200 lat po utworzeniu pierwszej w Polsce szkoły weterynarii otwieramy budynek Instytutu Medycyny Weterynaryjnej UMK – mówił podczas uroczystego otwarcia rektor, prof. Andrzej Sokala.
To najlepiej wyposażony obiekt tego rodzaju w Polsce. Wierzę, że działająca bardzo dynamicznie od sześciu lat toruńska weterynaria, stanie się niedługo przodującym ośrodkiem w kraju. Także dzięki tej znakomitej infrastrukturze.
Działkę pod budowę przy Szosie Bydgoskiej przekazało uczelni miasto. Budowa trwała 3 lata Nowy gmach liczy 5,6 tys. m kw. W podziemiu działa część kliniczna dla trzody chlewnej, bydła, kóz, owiec. Na parterze znalazło się miejsce dla klinika dla koni oraz bydła rogatego, a także izba przyjęć. Pierwsze piętro przeznaczone zostało na sale operacyjne i przychodnię dla małych zwierząt. Na ostatniej kondygnacji ulokowano laboratoria, pomieszczenia dydaktyczne, sale seminaryjne, aulę oraz pokoje dla pracowników naukowych i administracji. Dach służyć może jako taras widokowy.
Zaglądamy do zakamarków nowego budynku Instytutu Medycyny Weterynaryjnej UMK - więcej zdjęć:
Zaglądamy do zakamarków nowego budynku Instytutu Medycyny We...
Konkurencja dla przychodni weterynaryjnych?
W nowym gmachu kształcą się studenci starszych roczników. Młodsi nadal uczęszczają na zajęcia do budynków uniwersyteckich w kampusie na Bielanach.
Jak wskazuje UMK, w budynku powstanie działająca na zasadach komercyjnych przychodnia dla małych zwierząt domowych m.in. psów i kotów, z której będą mogli korzystać wszyscy torunianie. Powinna zacząć działać na przełomie maja i czerwca.
- Jest w pełni wyposażona, jednak na razie będzie miała status przychodni. Do uzyskania miana kliniki musiałaby pełnić – jako jednostka – dyżury całodobowe. Sprzęt to tylko 20 proc. sukcesu, reszta to ludzie, a na razie nie mamy wystarczająco licznej kadry" – wskazał prof. Jaśkowski.
Liczba koni wzrośnie wraz z zamożnością
Naukowcy z UMK nie chcą być konkurencją dla działających w mieście przychodni i gabinetów weterynaryjnych. Dzięki temu, że mogą zapewnić czworonogom pełną diagnostykę zlokalizowaną w jednym miejscu, liczą jednak na współpracę.
- W klinice lekarze dyżurują 24 godziny na dobę przez wszystkie dni w roku - mówił prof. Roland Kozdrowski, kierownik katedry diagnostyki i nauk klinicznych. - Obecnie przebywają w niej zwierzęta z województw: kujawsko-pomorskiego, dolnośląskiego, łódzkiego i wielkopolskiego. Myślę, że gdybyśmy mieli 30 stanowisk, to i tak wszystkie gościłyby pacjentów, bo właściciele traktują konie jak członków rodziny, a im społeczeństwo będzie zamożniejsze, tym tych zwierząt będzie więcej.
Rektor UMK przekazał szczególne podziękowania za pomoc poseł Iwonie Michałek (Porozumienie) oraz byłemu wicepremierowi Jarosławowi Gowinowi za pomoc w realizacji projektu.
Prof. Sysa: Weterynaria to nie rolnictwo, to przede wszystkim medycyna
Zwieńczeniem uroczystości było wręczenie specjalnej nagrody za szczególne zasługi dla ukraińskiej weterynarii prof. Pawłowi Sysie: - Jest to święto naszego wydziału, że mamy tutaj studia weterynaryjne w fantastycznie wyposażonym. Początek był bardzo trudny – wystartowaliśmy w pewnej pustce organizacyjnej, ale wystartowaliśmy na wysokim poziomie. Teraz, mając obiekt na wysokim poziomie, musimy pamiętać o studentach, żeby byli odpowiedzialni i reprezentowali nasz zawód dobrze wobec społeczności.
Prof. Sysa przypomniał, że weterynaria jest obecnie traktowana jako element nie rolnictwa, ale medycyny, zgodnie z hasłem „jedno zdrowie”, bo choroby dotykające zwierzęta przechodzą na człowieka i odwrotnie.
Nowa inwestycja, nowe problemy
Choć wydział został oficjalnie otwarty, pozostają nadal nieobsadzone wakaty, co sprawia, że nie cały sprzęt jest na razie w pełni wykorzystywany. Bolączką pracowników jest również brak terenu w bezpośrednim otoczeniu uczelni, który mógłby być wykorzystywany do rehabilitacji zwierząt, ponieważ po wybudowaniu budynku i parkingu w dyspozycji Wydziału pozostaje jedynie niewielki skrawek łąki.
