Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzystka umierała a karetka utknęła przez zamknięty szlaban. Tej śmierci można było uniknąć?

ANNA KLAMAN [email protected] tel. 52 396 69 31
Kierowca tej karetki nadaremnie trąbił na przejeździe
Kierowca tej karetki nadaremnie trąbił na przejeździe nadesłane
Gdyby nie zamknięty przejazd kolejowy w Lipowej, karetka na miejscu wypadku 58-letniej rowerzystki byłaby o dwie minuty szybciej.

Kierowca trąbił, bo pociągu jeszcze nawet nie było widać, ale szlabanu nikt nie otworzył - mówią świadkowie. - Widoczność była bardzo dobra. Pociąg był jeszcze daleko. Dyżurny mógł spokojnie podnieść szlaban dla karetki i szybko go zamknąć. Nie rozumiemy, dlaczego tak się nie zachował. Przecież gdy idzie o ludzkie życie, liczy się każda minuta. Boimy się, że takie sytuacje mogą się powtórzyć i dotyczyć nie tylko pogotowia, ale i na przykład straży pożarnej.

Przypomnijmy, w ubiegłą środę (20 listopada) na trasie z Czerska do Łęga, na wysokości zjazdu na Będźmierowice, osobówka potrąciła 58-letnią rowerzystkę. Karetki w Czersku nie było, więc wezwano drugą ze Śliwic. Niestety, ta na ok. dwie minuty utknęła za przejazdem kolejowym w Lipowej. Trąbienie nie pomogło. Szlaban poszedł w górę dopiero po przejeździe pociągu relacji Wierzchucin - Szlachta.

Zapytaliśmy w Polskich Liniach Kolejowych, czy takiej sytuacji nie można było uniknąć. - Zgodnie z przepisami instrukcji o prowadzeniu ruchu pociągów dróżnik przejazdowy musi zamknąć rogatki co najmniej na dwie minuty przed przejazdem pociągu - informuje Ewa Symonowicz-Ginter z zespołu prasowego PLK. - Są to przepisy, które bezwzględnie muszą być przestrzegane, aby zapewnione było bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu. - 20 listopada o godz. 10.54 do stacji Lipowa Tucholska wjechał pociąg relacji Wierzchucin - Szlachta. Nastawniczy zamknął rogatki przejazdowe oraz przestawił semafor na sygnał "wolna droga“. Po podaniu takiego sygnału na semaforze nie mógł już samodzielnie otworzyć rogatek do czasu wjazdu pociągu na stację.

Symonowicz-Ginter dodaje, że pojazd uprzywilejowany, jakim jest karetka, nie jest uprzywilejowany wobec pociągów. Wyjaśnia też, że nawet gdyby podniesiono szlaban dla karetki, to byłoby to zbyt duże ryzyko dla innych. - Inne auta mogłyby "przykleić się“ do karetki i tak mogłoby dojść do tragedii - mówi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska