- Podobno jest nowy pomysł na uczczenie 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej?
- Tak, burmistrz Arseniusz Finster zasugerował, żeby jakoś inaczej do tego podejść i przypomnieć, że właściwie to od wjazdu niemieckiego pociągu pancernego do Chojnic rozpoczęła się II wojna światowa. Więc to nie tylko Westerplatte, ale również Chojnice mają tutaj swoją kartę. A ponieważ to 70 rocznica, można ją potraktować w bardziej okazały sposób. I chcemy przygotować rekonstrukcję tamtych wydarzeń.
- Jest już jakiś scenariusz?
- Wszystko jest zupełnie świeże. Chcemy zrobić to 30 sierpnia o 16.45, bo pociąg wjechał na stację w Chojnicach o 4.45, ale o tej porze to publiczności raczej nie będziemy mieli. Jest zgoda i życzliwość PKP na udostępnienie nam na trzy godziny dworca.
- Kto wystąpi w inscenizacji?
- Na pewno grupa rekonstrukcyjna "Grolman" z Poznania, kawalerzyści z Chełmna i pasjonaci takich inscenizacji, których zaprosimy do współpracy. Chcemy też nawiązać kontakt z Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie.
- Imprezy towarzyszące?
- Chcemy przygotować reprinty biletów z epoki i widokówki dawnych Chojnic, które będzie można nabyć w kasie. No i apelujemy, żeby zgłaszały się do nas osoby, które uczestniczyły w tamtych wydarzeniach albo znają je z rodzinnych opowieści. Także do tych, którzy mają jakieś pamiątki z tamtych czasów, bo w hallu dworca planujemy wystawę. Można się kontaktować ze mną pod nr. tel. 052 397 29 22.