Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Aleksandrą Kulińską, nową dyrektor Włocławskiego Centrum Kultury

(łd)
fot. Łukasz Daniewski
Jednym z priorytetów nowej dyrektor WCK jest pomoc uzdolnionym, młodym włocławianom.

Pani wygrana w konkursie na dyrektora Włocławskiego Centrum Kultury odbiła się szerokim echem w środowisku kulturalnym. Ale nie każdy wie, kim jest Aleksandra Kulińska...
Moja osoba nie wzięła się znikąd. Wbrew informacjom, które ukazały się w mediach z kulturą wcześniej miałam do czynienia. Pracując w Centrum Doskonalenia i Edukacji we Włocławku organizowałam lub współorganizowałam przedsięwzięcia kulturalno-oświatowe oraz jako prezes Stowarzyszenia Obywateli Projekt Włocławek również organizowałam imprezy kulturalne.

Dlaczego zdecydowała się pani wystartować w konkursie o fotel dyrektora WCK?
Uznałam, że to odpowiedni moment na podjęcie kolejnego wyzwania w moim życiu zawodowym.

Czym przekonała pani do siebie komisję?
Myślę, że o to należałoby zapytać członków komisji. Może przekonałam komisję swoja koncepcją rozwoju WCK oraz pomysłami, które zamierzam zrealizować.

Co to za pomysły?
Mam ich wiele, między innymi utworzenie rady programowej przy Włocławskim Centrum Kultury. Ważne jest dla mnie również wykonanie diagnozy potrzeb mieszkańców. Pracując w Centrum Doskonalenia i Edukacji opracowałam i przeprowadziłam wśród pracowników ankietę, której celem była analiza sytuacji placówki i jej potrzeb. Podobny dokument chce stworzyć w WCK. Dążyć będę do tego, aby WCK stało się centrum kultury Włocławka, a nie jak dotychczas było kojarzone z osiedlowym domem kultury. Chcę wyjść poza te ramy.

Wróćmy do wspomnianej analizy potrzeb. W jaki sposób chce to pani zrobić?
Na początek poprzez ankietę dla pracowników, rodziców i osób uczęszczających na zajęcia. Chce zapoczątkować też system praktyk dla studentów, na przykład socjologii, którzy w ramach pracy magisterskiej mogliby opracowywać potrzebne dla WCK badania.

Aleksandra Kulińska będzie managerem czy specjalistą od spraw merytorycznych placówki?
Myślę, że nie da się tego oddzielić. Mam swoją wizję działania i pomysły, które chce zrealizować. Ale żeby to zrobić, muszę pracować z ludźmi, a więc też zarządzać.

W którą stronę pod pani rządami pójdzie WCK? Edukacji kulturalnej, impresariatu artystycznego czy rozwoju ruchu amatorskiego?
Zgodnie ze statutowymi zadaniami instytucji, wszystkie te obszary powinny być realizowane. Przede wszystkim chce skupić się też na uzdolnionych młodych mieszkańcach miasta. Jest we Włocławku organizowany konkurs "Młode talenty", w ramach którego swoje umiejętności prezentują młodzi zdolni włocławianie.

Jednakże występy się kończą, a ich działalność często nie jest rozwijana czy kontynuowana. Są niejednokrotnie pozostawieni sami sobie. Dlatego też, na początek, chciałabym na stronie internetowej WCK m.in. umieszczać prezentacje osób uzdolnionych. W tym gronie mogliby się też znaleźć utalentowani uczniowie, wybrani w ramach międzyszkolnych konkursów. Jako dyrektor WCK chce pomagać im w dalszym rozwoju poprzez poszukiwanie sponsorów i umożliwianie rozwoju artystycznego.

A co z tymi którzy nie chcą lepić w glinie, grać na gitarze, ani tańczyć w zespole. Chcieliby po prostu przyjść na koncert czy ciekawą wystawę i miło spędzić czas. Czy dla nich placówka też coś przygotuje?
Jak najbardziej. Stopniowo będziemy rozwijać już istniejące imprezy i urozmaicać ofertę o nowe elementy.

Przez ostatnie osiem miesięcy WCK zorganizował tylko dwa koncerty dla młodzieży, było za to dużo folkloru. To dobry kierunek?
Domy kultury promują się swoją działalnością. WCK posiada bogatą ofertę, jednakże nie wszystkie te aktywności są w równym stopniu zauważalne. Dlatego zadbam, by wszystkie formy naszej aktywności były w równym stopniu widoczne. Zarówno koncerty, jak i występy zespołów folklorystycznych, grup tanecznych, kół zainteresowań i innych aktywności.

A które elementy w ofercie WCK są według pani najciekawsze?
Podoba mi się idea koncertu poświęconego pamięci Ryszarda Riedla, ciekawe są też występy Zespołu Pieśni i Tańca "Kujawy". Jest to kultura naszego regionu, którą trzeba kultywować i pokazywać.

Wróćmy do pomysłu rady programowej. Po co placówce taki organ?
Opracowując swoją koncepcje rozwoju WCK, opracowałam analizę sytuacji lokalnej oraz w oparciu o raporty dotyczące domów kultury w Polsce wywnioskowałam, że taka rada programowa będzie przydatna dla WCK.

Kto będzie w niej zasiadał?
Do udziału w pracach rady chce zaprosić osoby zaangażowane w działania kulturalne we Włocławku, m.in. przedstawicieli miejskich instytucji kultury, artystów, urzędników z Wydziału Kultury UM, pracowników WCK i osoby współpracujące z naszą placówką.

Czy w przypadku udziału urzędników w radzie nie dojdzie do konfliktu interesów? Przecież oni mają kontrolować działania WCK, a w przypadku udziału w pracach rady, będą oceniać samych siebie...
Urząd Miasta jest organizatorem Włocławskiego Centrum Kultury, więc nie tylko kontrolują działania WCK, ale też współpracują.

A dlaczego dyrektorzy innych placówek mieliby wspierać WCK? Przecież mają własne instytucje...
Myślę, że przede wszystkim warto rozmawiać o kulturze we Włocławku.Na takich spotkaniach dowiemy się co robią inne instytucje, to będzie też dobra okazja do nawiązania współpracy.

Ponad milion złotych z 1,2 mln dotacji budżetowej dla WCK przeznaczone jest na wynagrodzenia dla pracowników. Gdzie będzie pani szukała pieniędzy na realizację swoich pomysłów?
Na pewno skupie się na wykorzystaniu funduszy unijnych. Takie plany zawarłam w koncepcji rozwoju WCK.

Z jakich programów chce pani skorzystać?
Na przykład tych finansujących rozbudowę czy modernizację domów kultury. Chciałabym aby np. klub "Łęg" przy ul. Płockiej stał się takim miejscem na mapie Włocławka i regionu, gdzie kompleksowo kojarzony byłby z kulturą Kujaw. Tam mogłyby się odbywać np. festyny czy spotkania promujące kulturę regionu, warsztaty i wystawy rękodzieła.

Czy WCK jest "rockowym centrum kultury"?
Nie

Bo Arkadiusz Horonziak tak uważa...
Od wczoraj jestem dyrektorem tej placówki. Uważam, że oferta jest bogata, ale nie wszystko dotychczas było w równym stopniu promowane.

Czy grupy rockowe działające przy WCK były wcześniej faworyzowane?
Nie pracowałam wcześniej w WCK więc nie chce się na ten temat wypowiadać.

Za kilka lat planowane jest przeniesienie WCK do Browaru B. To dobry krok?
Sama koncepcja centrum kultury w tym miejscu jest bardzo dobra. I choć wiele lat przed nami, to uważam, że nie powinniśmy rezygnować z takiej bazy, jaką mamy w gmachu przy ul. Toruńskiej; to olbrzymia przestrzeń służąca między innymi grupom tanecznym. Nie mam nic przeciwko przeniesieniu WCK do Browaru B jednakże obiekt przy ul. Toruńskiej powinien nadal służyć podopiecznym instytucji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska