Krzysztof B. był spokojny. Wprowadzili go policjanci.
Po kilku minutach sąd wyprosił z sali rozpraw dziennikarzy.
Wniosek o utajnienie rozprawy złożył adwokat Krzysztofa B.
Krzysztof B. był spokojny. Wprowadzili go policjanci.
Po kilku minutach sąd wyprosił z sali rozpraw dziennikarzy.
Wniosek o utajnienie rozprawy złożył adwokat Krzysztofa B.