- W tym roku kupimy świerk w donicy - mówi Justyna Sadowska z Bydgoszczy. - Mieszkamy w bloku, nie mamy własnej działki, więc potem wywieziemy choinkę na wieś, do moich rodziców, i tam posadzimy.
Choinki w doniczkach już można kupić w marketach i na plantacjach. Za świerk pospolity (1 -1,5 m) z bryłą korzeniową można zapłacić 50-100 zł.
- W niektórych nadleśnictwach możemy zakupić także choinki w donicach - mówi Mateusz Stopiński, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.
Na przykład Nadleśnictwo Cierpiszewo świerki pospolite w donicach wyceniło na 35,01 zł (brutto) za sztukę, za świerk kłujący, daglezję zieloną trzeba zapłacić 40,01 zł.
- Zainteresowanie takimi drzewkami jest coraz większe - przyznaje Dominik Michalski, właściciel firmy ogrodniczej w Drzewianowie (gm. Mrocza). Dodaje, że choinka, która nie ma poobcinanych najważniejszych korzeni (tych pobierających składniki pokarmowe), odpowiednio pielęgnowana, może przetrwać posadzona np. w ogrodzie.
Co zrobić, by drzewka przetrwały święta? - Trzeba zadbać o to, by był czas na aklimatyzację choinki - tłumaczy Dominik Michalski. - Nie powinno być tak, że przynosimy do domu drzewko, które przebywało dotąd na zewnątrz, w temperaturze np. minus pięć czy dziesięć stopni Celsjusza, a w mieszkaniu jest plus dwadzieścia kilka stopni. Taka różnica jest zbyt duża! Dlatego przed wniesieniem choinki do domu, warto wstawić ją na dwa-trzy dni do pomieszczenia, w którym jest około 10 stopni Celsjusza. Może to być na przykład garaż.
Gdy choinka znajdzie się już w mieszkaniu, nie można jej ustawiać przy źródłach ciepła (np. przy kaloryferach, kominku). Trzeba ją systematycznie podlewać, ale nie przelewać.
Droga drzewka z mieszkania do ogrodu też powinna prowadzić przez pomieszczenie, w którym będzie się ono mogła zaaklimatyzować przez kilka dni. Poza tym w takim miejscu (np. garaż) choinka w doniczce będzie mogła doczekać do wiosny. - Oprócz podlewania trzeba jej zapewnić dostęp do światła, więc możemy ją ustawić na przykład przy oknie - dodaje Dominik Michalski.
Im krótszy pobyt drzewka w mieszkaniu, tym większe szanse, że nie rozhartowało się i będzie mogło rosnąć w gruncie.
Nie wolno jednak sadzić choinek na przykład w lesie. - Przecież może to być gatunek obcy! - dodaje Mateusz Stopiński. - Leśnicy sadzą tylko te rodzime, w dodatku z tego samego regionu nasiennego.
Kto nie ma własnego ogrodu, może drzewko z korzeniami przekazać np. do Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku "Myślęcinek" w Bydgoszczy.
Ubrał choinkę 40 lat temu. Będzie stała dopóki przy wigilijnym stole nie zasiądzie cała rodzina, wideo: CNN Newsorce/x-news