RK Wda Świecie - Frogs&Co Warszawa
RK Wda Świecie - Frogs&Co 6:46 (6:22)
Punkty dla Wdy: Paweł Pieńczewski 6 (2 K).
To był trzeci mecz rugbistów ze Świecia w tym sezonie, ale pierwszy na własnym boisku. Wda przystąpiła do niego wzmocniona zawodnikami z Torunia (Łukasz Orłowski, Artur Sielatycki) oraz Pawłem Pieńczewskim (ostatnio Rugby Klub Unisław).
W 1. połowie świecianie dotrzymywali kroku niepokonanym faworytom ze stolicy. Po dwóch rzutach karnych wykonanych przez Pawła Pieńczewskiego prowadzili 6:5. Jednak warszawiacy zdołali w tej części zaliczyć w sumie cztery przyłożenia. Za to z przysługujących im po nich tzw. podwyższeń wykorzystali zaledwie jedno. Dlatego po 40. min. prowadzili 22:6.
W 2. połowie rugbiści ze stolicy, wśród których przeważali obcokrajowcy, udokumentowali swoją wyższość. Zaliczyli kolejne cztery przyłożenia oraz wykorzystali dwa podwyższenia. Świecianie pod koniec meczu byli bliscy historycznego przyłożenia w II lidze centralnej przed własną publicznością, ale tuż przed nim popełnili przewinienie. Sędzia podyktował młyn w odległości 5 metrów od pola punktowego Frogs&Co, jednak ostatecznie goście wyszli obronną ręką z opresji. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego rzut karny wykonywał Paweł Pieńczewski, ale tym raz posłał piłkę pod poprzeczką zamiast nad nią.
To trzecia porażka RK Wda w tym sezonie. Za dwa tygodnie świecianie pojadą do Częstochowy.