- Naprawdę boję się, kiedy moje pociechy biegają po podwórku. Już tyle razy przychodziło któreś do mnie z płaczem i zakrwawionym kolanem - mówiła Agnieszka Leszczyńska, nasza Czytelniczka i matka dwójki dzieci.
Dwa tygodnie temu dostaliśmy deklarację od Administracji Domów Miejskiej, do której należy ten teren, że zostanie on uprzątnięty. - Rzeczywiście, mur został zdewastowany i nadaje się wyłącznie do rozbiórki - przyznała Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM.
Mieszkańcy niepokoją się jednak brakiem reakcji. - Padła obietnica, ale nic się cały czas nie dzieje. Każdego dnia wstaję z nadzieją, że coś się wreszcie ruszy, a tu znowu rozwalona ruina. Mam tego dosyć - żali się Leszczyńska.
Po raz kolejny zwróciliśmy się więc do ADM. - Zgłoszenie zostało potraktowane priorytetowo - zapewnia Marszałek - W ciągu najbliższych dwóch tygodni teren zostanie uporządkowany - obiecała. Niezagospodarowany teren ma zostać także ogrodzony.
Sprawdzimy, czy słowo zostanie dotrzymane.
Czytaj e-wydanie »