Generalny Pomiar Ruchu (GPR) jest w Polsce podstawowym źródłem informacji o ruchu drogowym na sieci dróg krajowych (zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, GDDKiA) i wojewódzkich. Pozyskiwane na jego podstawie dane są niezbędne do zarządzania, utrzymania i planowania rozwoju sieci drogowej. Pomiary, wspólnie z zarządami dróg wojewódzkich, wykonywane są co 5 lat i właśnie startuje kolejny GPR.
Pomiary prowadzone są na całej sieci dróg krajowych i wojewódzkich, z wyjątkiem tych odcinków, za które odpowiadają władze miast na prawach powiatu (w woj. kujawsko-pomorskim są to: Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Grudziądz).
Będzie wiadomo, gdzie są wąskie gardła
- Zebrane dane dostarczą nam bardzo istotnych informacji o tym, na jakich odcinkach jest największe natężenie ruchu. Porównany je z danymi sprzed pięciu lat i otrzymamy odpowiedź, gdzie nastąpił największy przyrost liczby pojazdów. To bardzo ważne w planowaniu kolejnych inwestycji drogowych, likwidacji tak zwanych wąskich gardeł i poprawy bezpieczeństwa ruchu – wyjaśnia nam Julian Drob, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału GDDKiA.
Dane przydają się również w pracach związanych z utrzymaniem sieci drogowej, w zarządzaniu ruchem i planowaniu prac remontowych. Wyniki GPR to także cenne źródło danych do analiz ekonomicznych, oceny efektywności inwestycji i rozliczania poniesionych wydatków. Korzystają z nich do planowania swoich działań związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego także policja i Inspekcja Transportu Drogowego.
Najgorzej jest na naszej A1
Z wykonanego 5 lat temu GPR w Kujawsko- Pomorskiem wynika, że największe natężenie ruchu panuje na autostradzie A1 pomiędzy węzłami Włocławek Północ a Włocławek Zachód (średnio 30 tys. 623 pojazdów na dobę).
To też może Cię zainteresować
Na drugim miejscu jest odcinek A1 między Włocławkiem Północ (skrzyżowanie z DW 252) a Ciechocinkiem (DW 266) – to 29 735 pojazdów, na trzecim A1 między Toruniem Południe a Ciechocinkiem (27 tys. 694).
Czwarte największe natężenie ruchu w regionie notowano na drodze ekspresowej S5 między węzłami Bydgoszcz Miedzyń a Bydgoszcz Błonie (23 tys. 107).
Trzeba dokończyć drogi szybkiego ruchu
- Na razie priorytetem Generalnej Dyrekcji Dróg jest dokończenie zaplanowanych dróg ekspresowych i spięcie ich w jedną sieć. Po tym etapie nastąpi wspomniana przeze mnie likwidacja wąskich gardeł, przebudowa dróg o największym natężeniu ruchu – kontynuuje Julian Drob.
Docelowa długość dróg szybkiego ruchu planowana jest na ok. 7980 km, w tym ok. 2100 km autostrad. Obecnie kierowcy korzystają z 5206 km dróg szybkiego ruchu, w tym blisko 1885 km autostrad. W realizacji jest ponad 65 km autostrad i blisko 1270 km dróg ekspresowych. W tym roku GDDKiA ogłosi przetargi na odcinki autostrad i dróg ekspresowych o łącznej długości ok. 123 km, które uzupełnią istniejąca sieć.
W naszym regionie ruszyły właśnie prace na budowie S10 między Bydgoszczą a Toruniem (50 km). Ich zakończenie planowane jest na przełomie 2026 i 2027 roku.
W planach jest przedłużenie S5 spod Grudziądza do Wirwajd pod Ostródą (ok. 90 km). Ta inwestycja ma się zakończyć do 2032 roku. Na razie w Kujawsko-Pomorskiem mamy 128 – kilometrowy odcinek S5 ciągnący się od granicy z Wielkopolską do Nowych Marz na północy, gdzie trasa łączy się z A1 (możliwa jest też kontynuacja jazdy DK91).
Tak wykonywane są pomiary
Firmy wyłonione w przetargach ogłoszonych przez GDDKiA będą wykonywać pomiary automatyczne i półautomatyczne (prowadzone w sposób ciągły przez cały rok) oraz metodą wideorejestracji (przeprowadzonych w kilka specjalnie wybranych dni w roku).
W pomiarach automatycznych stosowane są liczniki ruchu drogowego o odpowiednio wysokiej dokładności rejestracji i klasyfikacji pojazdów, a w pomiarach półautomatycznych (ze względu na niższą dokładność pracy urządzenia) praca licznika wspomagana jest pomiarem wideo. Z kolei wideorejestracja polega na wykorzystaniu kamer instalowanych przy drogach, które rejestrują ruch w wybranych dniach.
Następnie, na podstawie obrazu zarejestrowanego przez kamery, określana jest liczba przejeżdżających pojazdów – z wykorzystaniem sztucznej inteligencji lub poprzez odpowiednio przeszkolonych operatorów.
Urządzenia określają tylko sylwetki pojazdów (klasyfikując poszczególne rodzaje, np. auta osobowe, motocykle, ciężarówki, autobusy), natomiast – jak zapewnia GDDKiA – tablice rejestracyjne nie trafiają do bazy danych.
