To trochę śmieszne; mam 27 lat, a jestem najstarsza w kadrze - żartowała wczoraj Milena Radecka. Dziś poprowadzi polski zespół do pierwszego meczu z Argentyną.
Rozgrywająca mistrza Polski, Muszynianki Muszyna, w meczowej "12" jest jedną z 3 siatkarek, które przed 2 laty zdobyły w Łodzi brąz mistrzostw Europy. Pozostałe dwie to Klaudia Kaczorowska i Paulina Maj. - Mamy młody, ambitny zespół i wierzymy, że pokażemy się w Bydgoszczy przed naszą wspaniałą publicznością z jak najlepszej strony - mówiła na ?wczorajszej konferencji prasowej. - Pracowałyśmy ciężko w ?Szczyrku, ale samymi chęciami nie wygrywa się spotkań. Jeśli zagramy skupione i skoncentrowane, to możemy pokazać naprawdę dobrą siatkówkę. Niczego nie chcę jednak obiecywać (z uśmiechem - red.), bo wiadomo jak jest w siatkówce, szczególnie żeńskiej. Tym bardziej, że część dziewczyn nie miała okazji grać przy tak licznej publiczności.
Włoszki też bez gwiazd
Wszystko wskazuje na to, że Polki o zwycięstwo w turnieju zmierzą się z Włoszkami (mecz w niedzielę). Mistrzynie Europy też są w trakcie przebudowy; trener Massimo Barbolini nie może skorzystać z "usług" Gioli, Piccinini, del Core i Lo Bianco. Te cztery siatkarki powinny dołączyć przed mistrzostwami Europy.
- Dla nas to zaszczyt grać w Polsce, jednym z najważniejszych dla siatkówki krajów - komplementował nas Włoch. - Mamy skład, który trzeba sprawdzić i przygotować odpowiednio na mistrzostwa Europy. Nie odczuwamy wielkiej presji, żeby wygrać, to normalne, że każdy tego oczekuje od reprezentacji. Potrzebujemy jednak czasu, bo też jesteśmy w trakcie budowania zespołu.
Także Martina Guiggi, kapitan "azzuri", jak i jej koleżanki z Argentyny i Dominikany, nie ukrywała zadowolenia z gry w Polsce: - Tu jest gorąca publiczność, nie pierwszy raz gramy u was, dlatego cieszę się, że mamy do tego kolejną okazję.
Droga do igrzysk
Z dwóch pozostałych rywali z pewnością najgroźniejsza będzie Dominikana. W 13. zespół rankingu FIVB (Włoszki są 4., Polki 7.) wierzy jego trener Marcos Kwiek: - Zrobiliśmy postęp od ubiegłego roku, gdy graliśmy w Gdyni. Wówczas jednak nie było kilku doświadczonych zawodniczek, dlatego myślę, że pokażemy się w Bydgoszczy z dobrej strony. Dla nas turniej WGP jest fragmentem przygotowań do olimpijskich eliminacji.
Zespół Argentyny debiutuje w rozgrywkach WGP i, co zrozumiałe, jest największą niewiadomą. Trener Horatio Bastit nie porównuje jednak swojej kadry do męskiej, która była rewelacją tegorocznej edycji Ligi Światowej. - To zupełnie inny poziom. Dla nas ten turniej jest ogromnie ważny, wykonaliśmy sporo ciężkiej pracy, by do niego awansować, a teraz też traktujemy go jako przygotowania do olimpijskich eliminacji.
Pięczęć dla wszystkich
Konferencję zakończył prezes KZZPS Ryszard Ciężki, który zaskoczył panie kapitan, trenerów i supervisora FIVB, Szwajcara Aloysa Fishera upominkiem w postaci repliki pięczęci bydgoskiej z 1430 roku.
- Cieszymy się, że możemy gościć te cztery reprezentacje, a ?kciuki trzymamy, oczywiście, za nasze dziewczyny - przyznał.
Program turnieju: Piątek (5.08): Polska - Argentyna (16.30), Włochy - Dominikana (19.00);Sobota (6.08): Polska - Dominikana (15.30), Włochy - Argentyna (18.00);Niedziela (7.08): Polska - Włochy (15.30), Dominikana - Argentyna (18.00).
Czytaj e-wydanie »