Reforma Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 uzależnia otrzymywanie płatności bezpośrednich od spełnienia szeregu norm i wymogów związanych m.in. z ochroną środowiska i klimatu.
Jedną z nich jest norma GAEC 7 - zmianowanie i dywersyfikacja upraw na gruntach ornych. Podstawową jej zasadą jest prowadzenie - na co najmniej 40 proc. gruntów ornych - innej uprawy w plonie głównym niż w poprzednim roku.
Norma ta jest wyzwaniem dla hodowców bydła mlecznego, którzy zwykle prowadzą dwie uprawy. W poszukiwaniu roślin, umożliwiających spełnienie unijnych norm, wraca zainteresowanie rutwicą wschodnią. Pochodzi z Kaukazu, a pierwsze próby jej introdukcji były już sto lat temu na terenie Rosji.
Z opracowania dr Stanisława Ignaczaka z Politechniki Bydgoskiej wynika, że rutwica wschodnia jest wieloletnią, wartościową, 2-3 pokosową rośliną pastewną odporną na susze.
- W pierwszym roku uprawy, zwłaszcza w początkowych 30-35 dniach, część nadziemna rośliny rozwija się bardzo wolno - wyjaśnia naukowiec. - W tym czasie roślina wytwarza bardzo silny system korzeniowy, który w zależności od żyzności gleby posiada masę nawet dwa - trzy razy większą niż części nadziemne. Sprzyja to tolerancji roślin na niedostatek wody, ale i czynią je wtedy mało konkurencyjną wobec chwastów.
Rutwica w Polsce kwitnie na przełomie maja i czerwca. Początek kwitnienia to czas pierwszego pokosu. Odrastanie drugiego trwa 40-70 dni. - Rośliny mogą być koszone dwu-, rzadziej trzykrotnie. Pierwszy pokos dostarcza 65-75 proc. rocznego plonu zielonki - podaje dr Ignaczak.
Źródło: UTP Bydgoszcz
