Inauguracja sezonu turystycznego
Podczas niedzielnych targów turystycznych zaprezentowało się kilkudziesięciu wystawców z całego województwa. Odwiedzający Rynek Nowomiejski poznali ofertę hotelową, gastronomiczną, artystyczną i rekreacyjną najciekawszych zakątków naszego regionu. Swoimi atutami chwalili się między innymi bydgoszczanie, brodniczanie, włocławianie i lipnianie. Toruń reklamowało kilka instytucji, wśród nich Szkoła Leśna na Barbarce.
- Nasza osada szczególnie w okresie wiosenno-letnim cieszy się dużą popularnością, ale warto ciągle przypominać o jej atrakcjach. Mamy między innymi park linowy dla dzieci, polanę pod grilla i ognisko. Jest też atrakcyjna baza noclegowa, która w styczniu powiększyła się o tzw. dworek. Warto nas odwiedzić - zachęca Sylwia Jaroszewicz-Burczyńska, kierownik bazy noclegowej na Barbarce.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko Fortu IV, czyli unikatowego fragmentu XIX-wiecznej twierdzy Toruń. - Jest to jeden z najlepiej zrewitalizowanych obiektów tego typu nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Trasa zwiedzania prowadzi podziemiami fortu, więc koniecznie trzeba go obejrzeć nocą przy blasku pochodni.
Mamy przy tym doskonale zorganizowaną bazę noclegową i gastronomiczną. Ściągają do nas turyści z całej Polski, ale paradoksalnie wciąż niewielu torunian zna to miejsce i chcemy to zmienić - mówi Paweł Bukowski, pracownik Fortu IV.
Goście targów turystycznych mogli także poznać smak regionalnych, ekologicznych potraw, nauczyć się wypieku piernika, obejrzeć pokaz bicia monet z wizerunkiem św. Barbary oraz działającą makietę inowrocławskiej tężni, a także skorzystać z leczniczego masażu. Zorganizowano też konkursy z nagrodami dla dzieci i dorosłych.
- Jesteśmy tu od kilkudziesięciu minut, ale jeszcze nie zdążyliśmy wszystkiego ogarnąć. Nie spodziewaliśmy się aż tylu różnorodnych stoisk. To robi wrażenie. Dzieci są zachwycone - mówi pan Artur z Lubicza.
- Najbardziej podobają mi się stoiska z ceramiką i biżuterią artystyczną. To naprawdę piękne rzeczy i cieszę, że ta tradycja nie znika - dodaje pani Barbara.
Hotelarze, gospodarze ośrodków agroturystycznych i gastronomicy wierzą, że to będzie dobry sezon dla branży turystycznej. - My jesteśmy gospodynie wiejskie, nie straszna nam ani burza ani susza. Kryzysu gospodarczego też się nie boimy - zapewnia Elżbieta Łęgowska z koła gospodyń wiejskich z Konojad.