MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rypin. Nie wszyscy cieszą się z upiększania miasta

EK
autorka
- Niektórzy reagują na upiększanie Rypina: Warszawy i tak nie będzie - żartuje Jan Szymański z MOSiR-u. - Ale może być Paryż! Szkoda tylko, że ludzie skarżą się nawet na sadzenie kwiatów czy stawianie ławek.

Wraz z wiosną ruszyły prace, których celem jest ukwiecenie Rypina. Mieszkańcy dostrzegli zmiany. Jedni się z nich cieszą, drudzy konsekwentnie niszczą, co tylko spotkają na swojej drodze.
- Nawet ozdobiony mostek na Rypienicy im przeszkadzał! - żali się Stanisław Małkowski, jeden z mieszkańców. - Nie mam zielonego pojęcia dlaczego. Ludzie w kółko skarżą się, że mieszkamy w szarym i smutnym miejscu. Z drugiej strony nie potrafią nawet dopilnować dzieci. Nie chcę być niesprawiedliwy, ale chuligańskie wybryki to pewnie sprawka młodzieży.

Ławki kością niezgody

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji się nie poddaje. W Rypinie pojawia się nowa zieleń i malutkie place z ławeczkami. Ładniejsze ma być także Nowe Osiedle. Przed jednym z bloków powstał już placyk. Przechodnie będą mogli skorzystać z dwóch ławek. Pojawią się kwiaty, bukszpan. Wśród mieszkańców zawrzało.

- Może jestem trochę przeczulona, ale po prostu chcę spokojnie zasypiać - tłumaczy pani Krystyna z Nowego Osiedla. - A mając tuż pod oknami zgraję siedzącą na ławkach, nie zmrużę oka. Przecież takie miejsce to raj dla pijaczków. Mam małe dzieci, nie chcę narażać ich na afery pod blokiem. To będzie gehenna. Jestem zdania, że ławki powinny stanąć gdzie indziej, a nie właśnie u nas.

- Nowe Osiedle jest brzydkie, a my chcemy to wreszcie zmienić - podkreśla Jan Szymański, dyrektor MOSiR-u. - Szkoda, że ludzie torpedują nasze pomysły. Nawet ławeczki im nie odpowiadają. Marzy mi się, żeby teren przy każdym z tutejszych bloków ciekawiej się prezentował. Jak będzie dalej, zobaczymy. Wszystko teraz zależy od chęci mieszkańców.

Kwiatów nigdy za wiele

Zieleń pojawia się m.in. przy ulicy Lissowskiego. Wzdłuż drogi będzie rósł żywopłot. Sadzone są forsycje, śliwy czerwonolistne, głogi.

Ile wyniesie koszt upiększenia Lissowskiego? Około 4, 3 tys. zł. - Gwarantuję, że będzie ślicznie - mówi Mariusz Szczuka, pracownik MOSiR-u.
Zmiany szykują się także na Nowym Rynku. Rusza bowiem przygotowanie terenu, który zostanie zrewitalizowany.

- Na razie potwornie tu smutno - stwierdza mieszkanka Anna Nowacka. - Nowy Rynek mieści się praktycznie w samym centrum. Tuż obok są najważniejsze urzędy, przystanek PKS-u, sklepy. Wielu przejezdnych się tu przewija i każdy wyrabia sobie kiepską opinię o Rypinie. Zresztą, niektórzy mieszkańcy robią wszystko, żeby ją jeszcze podtrzymać.

Faktycznie, w zeszłym roku rypińscy wandale nie próżnowali. Efekty? Połamane kosze od śmieci, butelki po winach, powyrywane rośliny i połamane doniczki.
- Ale za nic w świecie się nie poddamy - zapewnia Szymański. - Ludzie mówią: Warszawy z Rypina nie zrobisz. Odpowiadam im przewrotnie: może Warszawy nie, ale Paryż. A tak serio, wielkiego bogactwa tutaj nie będzie, ale lepsze wrażenie na pewno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska