Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rypin. Szpital powstaje błyskawicznie

Ewelina Kwiatkowska
autorka
- Jestem zaskoczony, że nowe skrzydło urosło tak szybko! - mówi rypinian Jerzy Majchrzak. Teraz czas na wykończenie budynku i niezbędny sprzęt medyczny.

Pojawiły się okna i dach - rypiński szpital rośnie w oka mgnieniu. - Mamy spore powody do zadowolenia - mówi dyrektor Marek Bruzdowicz. - Wiadomo, że mrozy i Święta trochę opóźnią prace, ale i tak jest dobrze.

Zmiany od piwnic aż po dach

Kiedy wszystko będzie dopięte na ostatni guzik? - Według planów - około końca pierwszego kwartału przyszłego roku lub na początku drugiego - odpowiada Bruzdowicz. - Przyznaje, to byłoby iście ekspresowe tempo. Pierwotnie prace miały zakończyć się pod koniec 2010 roku.

Powstanie nowego skrzydła to nie wszystko. - Stara część budynku zostanie przebudowana - wyjaśnia dyrektor.

Rypinianie z ciekawością zerkają na efekty budowy. - Szpital wygląda super - mówi Bożena Karwowska, jedna z mieszkanek. - Ale plastikowe okna i przyjemne poczekalnie to nie wszystko. Zawsze powtarzam, że najważniejszy jest sprzęt, no i prawdziwi fachowcy.

Budynek to jedno, sprzęt ratujący życie - drugie

W rypińskim szpitalu pojawiły się jednak nowe urządzenia. Wśród nich aparat do USG, ramię C, które wykorzystuje się w ortopedii i chirurgii oraz defibrylator. To jednak nie koniec zakupów. - Kupimy jeszcze laparoskop i wieżę endoskopową - wymienia Bruzdowicz. - W naszym szpitalu pojawi się również tomograf.

Ile wyniesie całkowity koszt powstania nowego skrzydła i adaptacji starego? Bagatela 6 mln 900 tys. zł. Szpital może jednak liczyć na wsparcie Regionalnego Programu Operacyjnego kujawsko-pomorskiego, który dofinansuje 54 proc. inwestycji.
Jeśli do kosztów modernizacji dodać sprzęt medyczny - zmiany będą kosztować 11 milionów.

Szybsza diagnoza i mniejsze nerwy

Aby ułatwić diagnozowanie, zaoszczędzić czasu i nerwów pacjentów - rypiński szpital korzysta z możliwości telemedycyny. Co kryje się pod tym tajemniczym pojęciem? Porady na odległość.

- Wyobraźmy sobie przypadek, gdy ktoś ma zawał - tłumaczy Bruzdowicz. - Podjeżdża karetka, która go zabiera i już po chwili wyniki są przesyłane za pomocą komórki.
Placówka ma dwie karetki z dwoma zestawami do teletransmisji. Czy się sprawdzają? - U nas ten system działa bezproblemowo - stwierdza dyrektor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska