Selbstschutz to oddziały niemieckiej mniejszości narodowej, które w czasie II wojny światowej dokonały masowej eksterminacji polskiej inteligencji. We wrześniu 1939 roku siedzibą tej organizacji stał się budynek dzisiejszego Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej.
– W kazamatach byłego budynku policji hitlerowscy oprawcy mordowali w ramach „Operacji Tanneberg” polską inteligencję, ziemian, księży, chłopów, robotników, a także osoby narodowości żydowskiej – tłumaczył na łamach Pomorskiej Andrzej Szalkowski, dyrektor Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej. – Budynek, jego otoczenie i to co się działo w piwnicach było pilnie strzeżone przez funkcjonariuszy hitlerowskich służb. W podziemiach katowano i mordowano polskich obywateli. Wywożono stąd po kilka transportów dziennie żywych i martwych więźniów.
Ogółem przez budynek przewinęło się około 2500 aresztowanych. Ponad 1000 zakatowano na miejscu w piwnicznym korytarzu, resztę rozstrzelano w okolicznych laskach – rusinowskim i skrwileńskim. Po rozwiązaniu Selbstschutzu, na przełomie 1939/1940 roku, w budynku hitlerowcy zorganizowali kawiarnię lub restaurację, oprawców zaś wcielono do Wermachtu.
