Rada Ministrów wczoraj przyjęła kontrakt terytorialny dla naszego regionu. Wykaz projektów ujętych w dokumencie na lata 2014-2020 liczy 60 pozycji, które opiewają na 20-25 mld zł. To szacunki. Konkrety pojawią się już przy realizacji.
Rząd miał się zająć kontraktem w ubiegłym tygodniu. Dokument został zdjęty z obrad. Miało to związek ze skargą, którą prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski przekazał Marii Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju. Wskazywał w niej na brak "właściwego procesu uzgadniania dokumentu z władzami miasta Bydgoszczy i związku ZIT" i "uzasadnienia w związku z nieuwzględnieniem zgłaszanych projektów". Stwierdził w nim też, że wynegocjowany tekst kontraktu był ukrywany przed samorządami. Zaapelował więc do minister o niepodpisywanie kontraktu w kształcie proponowanym przez samorząd województwa.
Czytaj: Czerwona kreska, 2 ZIT-y i bydgoski marszałek
Reakcja marszałka Piotra Całbeckiego była szybka: - Nie mogło mieć jakiekolwiek pismo wpływu na to, by zakwestionować dwuletni cykl prac, w których uczestniczyła też Bydgoszcz - mówił tydzień temu. - Wysyłanie w ostatnim dniu pism protestujących wydaje się chyba dziwnym zbiegiem okoliczności i przypadkowo zawieruszoną korespondencją.
Wasiak zaproponowała Całbeckiemu i Bruskiemu spotkanie. Doszło do niego w poniedziałek. Wczoraj panowie wydali komunikat w tej sprawie. Czytamy w nim: "ustalono, że pakiety projektów miejskich w zakresie inwestycji drogowych jako pierwsze otwierać będą listę warunkową przedsięwzięć w zakresie infrastruktury komunikacyjnej. Przeniesienie projektów z listy warunkowej na podstawową może nastąpić po zakończeniu negocjacji programów krajowych z Komisją Europejską". Uzgodniono też, że z bydgoskiego pakietu projektów drogowych "za priorytetowe uznaje się zadanie dotyczące połączenia miasta z drogą S5". Decyzje dotyczące m.in. budowy S10 między Bydgoszczą a Toruniem z węzłem Czerniewice czy zagospodarowania Młynów Rothera w Bydgoszczy zapadną później, m.in. po zakończeniu negocjacji programów krajowych z Komisją Europejską.
Marszałek i prezydent zwracają uwagę na "kroczący" charakter kontraktu. Będzie on podlegać kolejnym renegocjacjom. Najbliższe być może już czekają nas w styczniu. Wówczas samorząd województwa będzie zabiegać o dopisanie do listy projektów inwestycji związanych ze szpitalami uniwersyteckimi w Bydgoszczy - im. Biziela i Jurasza.
Czytaj e-wydanie »