Ogolony niemal na „zero” i ubrany w ciemną bluzę i spodnie dresowe Sebastian J. nie tak dawno ukończył 18 lat. Jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa konkubenta matki, Rafała K.
W poniedziałek (15 lutego) swoje zeznania w tej sprawie złożyły dwie policjantki z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, które sporządzały protokoły z zeznań zarówno świadków zdarzenia, jak i samego pokrzywdzonego. Wezwano je przed oblicze sądu, bo zdaniem obrony Sebastiana J. protokoły nie zostały przedstawione Rafałowi K. oraz, że ich treści są rozbieżne.
Monika A. i Hanna K. przyznały, że niewiele pamiętają z czynności, jakie prowadziły w sierpniu 2015 roku. Druga z wymienionych policjantek na pytanie o sugerowanie odpowiedzi pokrzywdzonemu kategorycznie zaprzeczyła. - Nie mogę w protokole zapisać innych słów, niż te, które wypowiedział świadek - mówiła Hanna K. Jednocześnie funkcjonariuszka dodała, że nie może być takiej sytuacji, by zeznający nie zapoznałby się z treścią protokołu przed jego podpisaniem.
Dopiero skończył 18 lat. Rzucił się z nożem na partnera swojej matki
- Jeśli byłaby to osoba niewidoma, to mam obowiązek przeczytania jej treści jego zeznań - podkreślała.
Przypomnijmy, że cała sytuacja wydarzyła się 2 sierpnia 2015 roku. Wówczas Rafała K. w jego mieszkaniu przy ulicy Toruńskiej obudziło głośne pukanie do drzwi. Gdy je otworzył, otrzymał kilka ciosów nożem w szyję i klatkę piersiową. Lekarze przyznali, że mężczyzna miał wiele szczęścia, bo ostrze o trzy milimetry minęło tętnicę szyjną.
Napastnikiem okazał się Sebastian J., syn Hanny J., która jest partnerką pokrzywdzonego. Chłopak - w opinii K. - miał być chorobliwie zazdrosny o matkę. Podobno poszło o to, że kobieta od czasu do czasu spędzała noce w mieszkaniu Rafała K. Oskarżony twierdzi jednak, że nie lubił, gdy oboje się upijali, a jego młodsze rodzeństwo pozostawało bez opieki matki.