- Mamy już wyniki sekcji zwłok - mówi Piotr Dunal, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Bydgoszcz-Północ. - 41-latek miał kilka ran kłutych, ale bezpośrednią przyczyną jego śmierci było wykrwawienie się na skutek uszkodzenia tętnicy udowej. Sprawca 36-letni Jakub G. przebywa obecnie w bydgoskim areszcie. Będzie badany przez biegłych psychiatrów. Chcemy wiedzieć, czy był poczytalny.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w nocy z 16 na 17 lutego br. Około godz. 1.30 dyżurny bydgoskiej policji otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie z ranami kłutymi na ul. Parkowej w okolicy jednego z pubów. Gdy funkcjonariusze przyjechaliśmy na miejsce, zespół ratownictwa medycznego właśnie zabierał poszkodowanego do karetki. Choć lekarze walczyli o jego życie, to mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł w niedzielę 17 lutego br. w szpitalu.
Sprawca 36-letni Jakub G. jest bydgoszczaninem i osobą dobrze znaną śledczym. Zatrzymany został w poniedziałek 18 lutego br. Wiadomo, że był pod wpływem narkotyków i alkoholu.
"Dojrzalsi". Nowy program skierowany do seniorów (odc. 1)
