https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Samorządowcy postanowili ukrócić przywileje nauczycieli

Kamila Mróz [email protected] tel. 56 61 999 16
sxc.hu
Dziś Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy ich skargę w tej sprawie.

pomorska.pl/region

Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region

- Nie zgadzamy się z tym, że przepisy tworzą uprzywilejowaną grupę zawodową, a obowiązki ich zapewnienia nakładają na samorządy, które przecież mają ograniczone budżety - wyjaśnia Magdalena Tęsna-Pitner, sekretarz gminy Stoszowice (woj. dolnośląskie).

Dlatego tamtejsi radni zaskarżyli w Trybunale Konstytucyjnym zasady wynagrodzeń nauczycieli.

Ich zdaniem problem tkwi w określonych sztywno przywilejach, takich jak: m.in. wiele dodatków do pensji, dłuższe wakacje, roczne płatne urlopy na podratowanie zdrowia i 18-godzinny tydzień pracy.

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Samorządowcy uważają, że Karta Nauczyciela zmusza gminy do prowadzenia placówek wbrew zasadom gospodarności. Ich zdaniem nauczyciele, podobnie jak inni pracownicy, powinni być zatrudniani w oparciu o zwykłą umowę o pracę.
W tej niespełna sześciotysięcznej gminie jest pięć szkół (w tym jedna prowadzona przez stowarzyszenie). W 14-milionowym budżecie 5 mln zł przeznaczają na oświatę.
- A subwencji dostajemy 3 mln zł. Resztę dokładamy - mówi skarbnik Artur Michałuszek.

W tym roku jednorazowo musieli też wypłacić pedagogom 170 tys. zł dodatku wyrównawczego. - Za te pieniądze powstałaby droga - dodaje skarbnik.
Musimy się przygotować

Subwencja oświatowa nie wystarcza także naszym gminom. Toruń dostaje jej ponad 188 mln 357 zł, a dokłada przeszło 88 mln 47 tys. zł. Bydgoszcz z kasy miasta wykłada jeszcze więcej.

- Nasze wydatki oświatowe to ponad 446 mln 525 tys. zł. Subwencji mamy w tym przeszło 284 mln zł 170 tys. zł - mówi Barbara Fröhlich - zastępca wydziału edukacji w Bydgoszczy.

Sekretarz gm. Stoszowice twierdzi: - Wiemy, że sami świata nie zwojujemy, ale chcielibyśmy trochę poprawić sytuację. Może nasz głos zostanie wysłuchany? Bronimy się przed zamykaniem szkół po to, by dostęp do edukacji na miejscu miały także dzieci z mniejszych miejscowości. Ale być może istniejące przepisy doprowadzą do tego, że któraś placówka przestanie funkcjonować.

Pedagodzy, jak można przypuszczać, są innego zdania niż samorządowcy.
- Nauczyciele zagwarantowane mają 18 godzin dydaktycznych w tygodniu, ale pracują 40 albo i więcej - twierdzi Małgorzata Białek, dyrektor IV LO w Toruniu.
- Nie dotyczy to jednak każdego nauczyciela - mówi.

- Na pewno nie ma równości pomiędzy, na przykład, nauczycielem wychowania fizycznego a języka polskiego - odpowiada pani dyrektor. - Ale jest tak wiele aspektów tego, co nauczyciel powinien i co robi na lekcjach, że każdy z przedmiotów narzuca na prowadzącego szereg dodatkowych czynności. Trzeba mieć też czas na przygotowanie się do zajęć.

Dyrektor słabego nie zwolni
Anna Kłobukowska, szefowa toruńskiej oświaty uważa, że regulacja prawa z 1982 roku byłaby wskazana.
- Karta chroni każdego nauczyciela, również kiepskiego - zauważa. - Bardzo sztywno normuje bowiem wszystkie sprawy związane ze świadczeniem pracy. To mocno ogranicza dyrektorów, a tak naprawdę każdy z nich jest odpowiedzialny również za jakość kształcenia.

Małgorzata Białek, dyrektor toruńskiej "Czwórki" przyznaje: - Myślę, że to faktycznie może być problemem. Ja po prostu nie mam takich doświadczeń. U mnie w szkole pracuje świetna kadra.

Barbara Fröhlich - zastępca wydziału edukacji w Bydgoszczy wypowiada się ostrożnie: - Ustawa jest jaka jest i trzeba ją respektować. Jedyne wyjście to jej zmiana. Na razie nie można się obrażać, że ktoś umie czytać przepisy i z nich korzysta.
Katarzyna Sokolewicz-Hirszel, rzecznik trybunału mówi: - Jeżeli sędziowie orzekną, że jakiś przepis jest niezgodny z konstytucją, to przestaje on obowiązywać.
Sędziowie mogą też odroczyć wejście wyroku w życie.
Czy tak się stanie? Okaże się dziś.

Czy uważacie, że nauczyciele powinni być zatrudnieni na umowę o pracę? Czy powinni zachować swoje przywileje?

Komentarze 44

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
żeby dotrzeć do pustego łba, dobra jest każda metoda!
to nikt inny jak Jezuici głosili "cel uświęca środki"
a w sumie niech to nawet nauczyciel, czy nauczycielka napisali
bo ile można czytać te prymitywne brednie tych co uważają się za samorządowców
ale to pewna tradycja mediów
mamy w a k a c j e
i zawsze w tym czasie odżywa temat "jak dopierdzielić belfrom"
a odpowiedź jest prosta
wystarczyło się uczyć ... tumanki
a belfrzy? cóż! Jakich wykształcili samorządowców, tak mają
G
Gość
W dniu 05.07.2010 o 15:43, Gość napisał:

Ale słownictwo........ i to w wykonaniu człowieka , któremu powierzamy swoje dzieci.Teraz wiadomo od kogo dzieci uczą się złych nawyków i agresji.



Posłuchaj, jak mówią Twoje dzieci...
G
Gość
W dniu 02.07.2010 o 15:55, belfer - meloman napisał:

DOŚĆ MAM TEGO PIEPRZENIAZabierzcie mi KN, w choleręChętnie przejdę na 40 godzinod 8:00 do 16:00ALE!!Odbierzcie mi wychowawstwo i sami sobie wychowujcie te popieprzone patologiczne bachory!Nie będę musiał interesować się waszymi dewiacyjnymi środowiskami, lenistwem i genetyczną bezczelnością waszych "pociech"...Zabierzcie mi te pieprzone ferie i wakacje, bo wtedy będę sobie korzystał z bonusów posezonowych!Będę brał urlop kiedy mi się podoba!Żadnych telefonów do domu w sprawie bachora po godzinach pracy, będzie mnie walić to!!Żadnych wywiadówek po godz 16:00, będziecie płacić jak lekarzowi za wizytę!!Za rady pedagogiczne po godzinach pracy, warsztaty, szkolenia i co tam jeszcze będę oczekiwał płatnych nadgodzin!Dyskoteki dla waszych pociech, wycieczki, biwaki, rozrywki tylko w godzinach 8:00 - 16:00 dalej bulić kasę za rozłąkę z rodziną i nadgodziny!Przemyślcie to w swych durnych pałach, durni popieprzeni samorządowcy! I żebyście od wysiłku udarów nie podostawali


Ale słownictwo........
i to w wykonaniu człowieka , któremu powierzamy swoje dzieci.
Teraz wiadomo od kogo dzieci uczą się złych nawyków i agresji.
~mama~
W dniu 02.07.2010 o 15:55, belfer - meloman napisał:

DOŚĆ MAM TEGO PIEPRZENIAZabierzcie mi KN, w choleręChętnie przejdę na 40 godzinod 8:00 do 16:00ALE!!Odbierzcie mi wychowawstwo i sami sobie wychowujcie te popieprzone patologiczne bachory!Nie będę musiał interesować się waszymi dewiacyjnymi środowiskami, lenistwem i genetyczną bezczelnością waszych "pociech"...Zabierzcie mi te pieprzone ferie i wakacje, bo wtedy będę sobie korzystał z bonusów posezonowych!Będę brał urlop kiedy mi się podoba!Żadnych telefonów do domu w sprawie bachora po godzinach pracy, będzie mnie walić to!!Żadnych wywiadówek po godz 16:00, będziecie płacić jak lekarzowi za wizytę!!Za rady pedagogiczne po godzinach pracy, warsztaty, szkolenia i co tam jeszcze będę oczekiwał płatnych nadgodzin!Dyskoteki dla waszych pociech, wycieczki, biwaki, rozrywki tylko w godzinach 8:00 - 16:00 dalej bulić kasę za rozłąkę z rodziną i nadgodziny!Przemyślcie to w swych durnych pałach, durni popieprzeni samorządowcy! I żebyście od wysiłku udarów nie podostawali



Ojej, to kiedy ja przyjdę na wywiadówkę? A wycieczek też by nie było? Moja córka tak lubi jeździć z klasą do kina do teatru...

(Przepraszam, mało być pod tym postem)
~mama~
W dniu 02.07.2010 o 16:04, Gość napisał:

Ty się zwróć nie do samorządowców, tylko do rodziców swoich uczniów. To oni ci najbardziej zazdroszczą. To na nich spadło to szczęście spędzania całkiem wolnego dla dzieci czasu ze swoimi pociechami. A twój punkt widzenia na nauczycielskie "przywileje" - w pełni popieram. Chociaż za te 30% podwyżki od rządu PO - hmmmm....



Ojej, to kiedy ja przyjdę na wywiadówkę? A wycieczek też by nie było? Moja córka tak lubi jeździć z klasą do kina do teatru...
G
Gość
W dniu 02.07.2010 o 15:55, belfer - meloman napisał:

DOŚĆ MAM TEGO PIEPRZENIAZabierzcie mi KN, w choleręChętnie przejdę na 40 godzinod 8:00 do 16:00ALE!!Odbierzcie mi wychowawstwo i sami sobie wychowujcie te popieprzone patologiczne bachory!Nie będę musiał interesować się waszymi dewiacyjnymi środowiskami, lenistwem i genetyczną bezczelnością waszych "pociech"...Zabierzcie mi te pieprzone ferie i wakacje, bo wtedy będę sobie korzystał z bonusów posezonowych!Będę brał urlop kiedy mi się podoba!Żadnych telefonów do domu w sprawie bachora po godzinach pracy, będzie mnie walić to!!Żadnych wywiadówek po godz 16:00, będziecie płacić jak lekarzowi za wizytę!!Za rady pedagogiczne po godzinach pracy, warsztaty, szkolenia i co tam jeszcze będę oczekiwał płatnych nadgodzin!Dyskoteki dla waszych pociech, wycieczki, biwaki, rozrywki tylko w godzinach 8:00 - 16:00 dalej bulić kasę za rozłąkę z rodziną i nadgodziny!Przemyślcie to w swych durnych pałach, durni popieprzeni samorządowcy! I żebyście od wysiłku udarów nie podostawali


Ty się zwróć nie do samorządowców, tylko do rodziców swoich uczniów. To oni ci najbardziej zazdroszczą. To na nich spadło to szczęście spędzania całkiem wolnego dla dzieci czasu ze swoimi pociechami. A twój punkt widzenia na nauczycielskie "przywileje" - w pełni popieram. Chociaż za te 30% podwyżki od rządu PO - hmmmm....
b
belfer - meloman
W dniu 02.07.2010 o 08:53, Gość napisał:

Może już w końcu przestaniemy z nauczycieli robić męczenników. Wiem dobrze jak oni pracują, bo mam z nimi nieustanny kontakt. Nauczyli się narzekać tylko nie potrafią docenić luksusu w jakim pracują.Ciągle mają mało pieniędzy, bo chcieliby zarabiać jak na zachodzie, tylko zapominają, że mieszkają w Polsce i ich płace wcale nie są małe. Ponad dwa tysiące "na rękę" to chyba nie jest mało za 18 godzin pracy, bo przecież za każde dodatkowe godziny mają płacone w nadgodzinach. Do tego dochodzą wszelkie dodatkowe świadczenia. W jakiej firmie pracownik zaczynający pracę otrzymuje zasiłek na zagospodarowanie? A młody nauczyciel dostaje około 1700 zł takiego zasiłku. Świadczenie urlopowe: prawie 900 zł. na wakacje, płatny roczny urlop dla poratowania zdrowia, zapomogi zdrowotne. A do tego całe wakacje, ferie zimowe, świąteczne, piątek po Bożym Ciele, Dzień Nauczyciela, nie mówiąc już o końcu roku szkolnego, kiedy uczniowie tułają się po szkole, bo oni nie prowadzą lekcji, bo przecież muszą wypełniać świadectwa, uzupełniać dzienniki, co powinni robić poza lekcjami. Nie mają kłopotu jeżeli chodzi o zapewnienie własnym dzieciom opieki na wakacje czy ferie i bardzo się burzą, że muszą zapewnić opiekę, jeżeli w czasie ferii rodzice przyślą dzieci do szkoły. Nie potrafią zrozumieć, że rodzice pracują i każdy ma najwyżej 26 dni urlopu i chciałby je wykorzystać na odpoczynek. Nie muszą brać urlopu, żeby załatwić sprawy urzędowe czy pójść do lekarza, bo przy takim wymiarze godzin to żaden problem. A jak im tak niedobrze to niech się przekwalifikują, przecież nikt ich nie trzyma na siłę.Co wrażliwych z góry przepraszam, ale zniżam się do poziomu myślenia samorządowców, przychodzi mi to z trudem, wymaga ogromnego wysiłku, bo przyzwyczajony do pracowni przedmiotowej, muszę zejść pod klapę szamba...



DOŚĆ MAM TEGO PIEPRZENIA

Zabierzcie mi KN, w cholerę

Chętnie przejdę na 40 godzin

od 8:00 do 16:00

ALE!!

Odbierzcie mi wychowawstwo i sami sobie wychowujcie te popieprzone patologiczne bachory!
Nie będę musiał interesować się waszymi dewiacyjnymi środowiskami, lenistwem i genetyczną bezczelnością waszych "pociech"...

Zabierzcie mi te pieprzone ferie i wakacje, bo wtedy będę sobie korzystał z bonusów posezonowych!
Będę brał urlop kiedy mi się podoba!

Żadnych telefonów do domu w sprawie bachora po godzinach pracy, będzie mnie walić to!!

Żadnych wywiadówek po godz 16:00, będziecie płacić jak lekarzowi za wizytę!!

Za rady pedagogiczne po godzinach pracy, warsztaty, szkolenia i co tam jeszcze będę oczekiwał płatnych nadgodzin!

Dyskoteki dla waszych pociech, wycieczki, biwaki, rozrywki tylko w godzinach 8:00 - 16:00 dalej bulić kasę za rozłąkę z rodziną i nadgodziny!

Przemyślcie to w swych durnych pałach, durni popieprzeni samorządowcy! I żebyście od wysiłku udarów nie podostawali
G
Gość
Dwa poprzednie wpisy - dołączam swoje poparcie.Część n-li to prawie jak święte krowy ,dużo ryczą ,mało robią, zazdrośni,zawistni z dużym mniemaniem o sobie .
G
Gość
W dniu 01.07.2010 o 08:10, skaut napisał:

Oczywiście, że nie jestem nauczycielem, bo nie mam tyle zdrowia, odporności i cierpliwości. Wiedzy pewno by starczyło. Współpracuję niekiedy z nauczycielami i obserwuję ich często orkę na ugorze. Kiedy wypisujesz takie bzdury, to pomyśl o tych którzy z powodzeniem nauczyli ciebie pisać, a z porażką starali się nauczyć myśleć. Takie prostackie wpisy świadczą wyłącznie o twojej ograniczoności, której przyczynę starałem się zdiagnozować. Więcej szacunku dla nauczycieli!


Ja też z bardzo bliska obserwuję prace nauczycieli i po wielu latach obserwacji doszłam do następujących wniosków. Otóż tylko niewielka część to nauczyciele z powołaniem. I przed tymi chylę czoła.
Większość to , no niestety.....I ci najbardziej są obolali.
A są też tacy , którzy przychodzą do pracy tylko w celach towarzyskich....Ci też są zadowoleni.
Szkoły są przede wszystkim miejscem pracy nauczycieli a dopiero w drugiej kolejności miejscem kształcenia dzieci. Uczniowie bywają dla niektórych uciążliwym dodatkiem.
G
Gość
Może już w końcu przestaniemy z nauczycieli robić męczenników. Wiem dobrze jak oni pracują, bo mam z nimi nieustanny kontakt. Nauczyli się narzekać tylko nie potrafią docenić luksusu w jakim pracują.
Ciągle mają mało pieniędzy, bo chcieliby zarabiać jak na zachodzie, tylko zapominają, że mieszkają w Polsce i ich płace wcale nie są małe. Ponad dwa tysiące "na rękę" to chyba nie jest mało za 18 godzin pracy, bo przecież za każde dodatkowe godziny mają płacone w nadgodzinach. Do tego dochodzą wszelkie dodatkowe świadczenia. W jakiej firmie pracownik zaczynający pracę otrzymuje zasiłek na zagospodarowanie? A młody nauczyciel dostaje około 1700 zł takiego zasiłku. Świadczenie urlopowe: prawie 900 zł. na wakacje, płatny roczny urlop dla poratowania zdrowia, zapomogi zdrowotne. A do tego całe wakacje, ferie zimowe, świąteczne, piątek po Bożym Ciele, Dzień Nauczyciela, nie mówiąc już o końcu roku szkolnego, kiedy uczniowie tułają się po szkole, bo oni nie prowadzą lekcji, bo przecież muszą wypełniać świadectwa, uzupełniać dzienniki, co powinni robić poza lekcjami. Nie mają kłopotu jeżeli chodzi o zapewnienie własnym dzieciom opieki na wakacje czy ferie i bardzo się burzą, że muszą zapewnić opiekę, jeżeli w czasie ferii rodzice przyślą dzieci do szkoły. Nie potrafią zrozumieć, że rodzice pracują i każdy ma najwyżej 26 dni urlopu i chciałby je wykorzystać na odpoczynek. Nie muszą brać urlopu, żeby załatwić sprawy urzędowe czy pójść do lekarza, bo przy takim wymiarze godzin to żaden problem. A jak im tak niedobrze to niech się przekwalifikują, przecież nikt ich nie trzyma na siłę.
K
Kruszwica
W dniu 09.06.2010 o 10:14, adi napisał:

jak czytam o atakach na nauczycieli, to tym bardziej jest mi ich żal - a osoby, które atakują to najprawdopodobniej nie mają pojęcia o faktycznej pracy nauczyciela. Ja mam w rodzienie nauczyciela i widzę co to za niewdzięczny chleb ... Kila przykładów 18-godzinnego tygodnia pracy ....1. przygotowanie katkówek czy prac klasowych, sprawdzenie ich, przygotowanie kolejnych popraw (bo przecież ucznia trzeba wyciągać ile się da, by przeszedł)2. przygotowanie lekcji z co rusz zmienijaących się podręczników - czasy pożółkłych kartek już dawno minęły, a sami rodzice potiwerdzą, że podręczniki zmieniają się niera z roku na rok ....3. przygotowanie i udział w radach pedagogicznych, klasyfikacyjnych, drzwiach otwartych, wywiadówkach4. organizowanie i przeprowadzania konkursów - niemal nie ma nauczyciela, kóry by tego nie czynił5. pilnowanie porządku na przerwach nawet nie ma czasu by skorzystać z wc czy choćby zdążyć zrobić i wypić herbatę 6. odpowiedizalność 24 godz./dobę - na wycieczkach - kto z rodzców chciałby pojechać i ponosić odpowiedizalność ?7. Warto też zwrócić uwagę, że nauczyciel pracuje efektywnie przez te 18 godz. w tygodniu, a wiele osób nawet tyle czasu nie poświęca wydajnie na pracę - bo musi załatwić prywatną sprawę, zapoznać z nowościami na portalach internetowych, przejrzeć wiadomosci, odebrać maile, pogadać z koleżankami czy kolegami ...8. A gdzie kwestia obowiązkowego dokształcania się w ramach awansu zawodowego, prowadzenie dodatkowych zajęć, sprawdzanie matur ustnych czy pisemnych, Życzę każdemu, który tak naskauje na nauczycieli popracował miesiąc i skosztował tego chleba ...

s
skaut
Oczywiście, że nie jestem nauczycielem, bo nie mam tyle zdrowia, odporności i cierpliwości. Wiedzy pewno by starczyło. Współpracuję niekiedy z nauczycielami i obserwuję ich często orkę na ugorze. Kiedy wypisujesz takie bzdury, to pomyśl o tych którzy z powodzeniem nauczyli ciebie pisać, a z porażką starali się nauczyć myśleć. Takie prostackie wpisy świadczą wyłącznie o twojej ograniczoności, której przyczynę starałem się zdiagnozować. Więcej szacunku dla nauczycieli!
G
Gość
W dniu 29.06.2010 o 21:20, skaut napisał:

masz pojęcie! to nie wina nauczycieli że terminowałeś w szkole specjalnej i nie rozumiałeś nauczycieli patologia taka jak ty, tak ma


O proszę, jakie światłe podejście do drugiego człowieka! W odpowiedzi na kilka słów obrażanie i skatalogowanie.
Zakładasz , że jesteś mądry a reszta to półgłówki.
Mam nadzieję , że nie jesteś nauczycielem, bo biada nam , żeby tacy ludzie wychowywali nasze dzieci.
s
skaut
W dniu 29.06.2010 o 21:10, Gość napisał:

A najlepiej to cudze dzieci po kątach rozstawiać. Zawód nauczyciela wybierają ludzie , którzy mają zapędy by kimś porządzić a mają za mały potencjał by zostać prawnikiem lub lekarzem.



masz pojęcie!
to nie wina nauczycieli że terminowałeś w szkole specjalnej i nie rozumiałeś nauczycieli
patologia taka jak ty, tak ma
G
Gość
W dniu 28.06.2010 o 20:12, Gość napisał:

Do czego to już doszło... Chłop z widłami rzuca się na wykształconego nauczyciela...


A najlepiej to cudze dzieci po kątach rozstawiać. Zawód nauczyciela wybierają ludzie , którzy mają zapędy by kimś porządzić a mają za mały potencjał by zostać prawnikiem lub lekarzem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska