https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Samorządy powiatów chojnickiego i człuchowskiego muszą się dogadać, co jest dla nich najważniejsze

(EM)
Marcin Siudziński podkreśla, że samorządy muszą się dogadać
Marcin Siudziński podkreśla, że samorządy muszą się dogadać Maria Eichler
Być może jeszcze w tym miesiącu dojdzie do negocjacji propozycji wypracowanych przez samorządy w ramach zintegrowanych porozumień terytorialnych. Na co stawia urząd?

Jak wyjaśnia Marcin Siudziński, który ostatnio był na konferencji w Gdańsku poświęconej strategii województwa i miejskim obszarom funkcjonalnym, można zapomnieć o tym, żeby udało się przeforsować partykularne projekty, które przyniosą korzyść tylko jednej gminie. Samorządowcy muszą wyjść poza opłotki i popatrzeć szerzej, wskazać na takie projekty, które będą cenne dla całego regionu lub znaczącej jego części.

- Zespół roboczy opracowuje listę takich przedsięwzięć - mówi Siudziński. - Wiadomo, że w naszej gminie podstawowe działania będą szły w kierunku turystyki i rekreacji oraz sportu, a także poszerzania oferty kulturalnej dla regionu.

Czytaj też: Czy Jezioro Ostrowite jest za małe, by wędkować na nim z łódki?

Nie ma kontrowersji wobec pomysłu budowy drogi do Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze, bo to wspólny interes gmin z powiatu chojnickiego i człuchowskiego, by ominąć ze śmieciarkami miasto i zjeżdżać z ruchliwych tras. Gmina jest też zainteresowana modernizacją traktów powiatowych, bo to szansa na rozwój turystyki i ożywienie terenu. Zależy jej na modernizacji drogi dojazdowej do centrum handlowego w Pawłówku - od drogi nr 235. Jest pomysł, by połączyć jezioro Szczytno z Charzykowskim, bo to oferta dla wodniaków i atrakcja turystyczna. Być może uda się też zdobyć pieniądze na monitorowanie jakości wody w gminnych akwenach, bo takie projekty mogą liczyć na fory.

Kontrowersje budzi obwodnica zachodnia, której potrzeby samorządowcy z gminy Chojnice nie kwestionują, ale raczej słabo oceniają szansę na zdobycie na ten cel ponad 100 mln zł. Z kolei pomysł burmistrza Chojnic, by mała obwodnica biegła przez miasto traktują tylko jako tymczasowe rozwiązanie. - Docelowo jest nam potrzebna duża obwodnica - nie ma wątpliwości wójt Zbigniew Szczepański.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska