https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Sanikont" poskarżył się na burmistrzów Mogilna

(PAK)
Firma "Sanikont” miała niewłaściwe wykonywać powierzone jej obowiązki. Dlatego umowa z nią została zerwana. Miało to miejsce na początku września.
Firma "Sanikont” miała niewłaściwe wykonywać powierzone jej obowiązki. Dlatego umowa z nią została zerwana. Miało to miejsce na początku września. sxc.hu
Radosław Kostuch, właściciel firmy "Sanikont" złożył skargę na działalność burmistrza Leszka Duszyńskiego i jego zastępcy Jarosława Ciesielskiego. Wniosek rozpatrywała trzyosobowa komisja rewizyjna.

Inowrocławska firma "Sanikont“ wygrała przetarg na wywóz odpadów z terenu gminy Mogilno. Zadanie realizowała w lipcu, sierpniu i przez cztery dni września br. Potem gmina Mogilno zerwała z firmą umowę. Jarosław Ciesielski, zastępca burmistrza tłumaczył, że "Sanikont“ nie wywiązywał się z obowiązków.

Przeczytaj także: "Sanikont" z Inowrocławia już nie odbiera śmieci w Mogilnie

Firma podważa większość zarzutów

Temat skargi poruszono podczas posiedzenia połączonych komisji. W związku z tym, że w statucie gminy nie jest jasno określone, która komisja zajmuje się skargami, Teresa Kujawa, przewodnicząca Rady Miejskiej w Mogilnie poinformowała, że wzorując się na przykładzie wielu gmin - gdzie skargi grzecznościowo rozpatruje komisja rewizyjna - także i ona zwróciła się do komisji rewizyjnej w Mogilnie, by ta zajęła się sprawą (zresztą skarga też wpłynęła na ręce jej przewodniczącego).

"Sanikont" podważa większość zarzutów, na podstawie których gmina zerwała umowę. Przemysław Majcherkiewicz, przewodniczący komisji rewizyjnej poinformował, że komisja zwróciła się do burmistrza, by ten odniósł się przedłożonej skargi. Poproszono, by włodarz napisał czy odbyły się spotkania - i ile ich było - z inowrocławską firmą i czy gmina zapłaci "Sanikontowi“ za wykonane usługi.

- Otrzymaliśmy obszerną, 18-stronicową, dobrze przygotowaną odpowiedź. Mając teraz dwa obrazy, jako komisja rewizyjna, nie byliśmy jednak w stanie określić zasadności skargi - oświadczył radny.
Konkretnie był to Przemysław Majcherkiwiecz i Mirosław Krygier. Jedna osoba - Grzegorz Stochliński - uznała z kolei, że skarga jest bezzasadna. Nie ma więc jednoznacznej opinii.

- Ja i radny Krygier uważamy, że od tego są sądy. Mnie panie burmistrzu Ciesielski zastanawia, na jakiej podstawie zobowiązania "Sanikontu“ w całości zostały zaliczone na poczet kar umownych z odsetkami? - pytał Majcherkiewicz. - Czy taki zapis jest w umowie? Dwa miesiące ta firma jednak pracowała i poniosła koszty.

- Tak, taki zapis jest w umowie, ale firma miała świadomość poniesienia takich konsekwencji - oznajmił Jarosław Ciesielski.

Teresa Kujawa poprosiła obecnych na komisjach radnych, by przeanalizowali materiał, bo ostatecznie i tak cała rada będzie musiała zagłosować w sprawie przedłożonej skargi.

Dodała jednak: - My nie jesteśmy śledcznymi. My takie skargi badamy tylko pod takim kątem, czy w którymś momencie pan burmistrz przekroczył swoje kompetencje bądź skrzywdził w jakiś sposób skarżącego. Reszta nas nie interesuje. Od reszty są odpowiednie służby.

O tym zdecyduje sąd

Na koniec Jarosław Ciesielski dodał, że zanim umowa została zerwała, była konsultowana z prawnikami. Zdziwił się, że przy takiej ilości przedstawionych uchybień, dwoje rajców nie było w stanie stwierdzić czy skarga jest zasadna lub nie. - Ja powiedziałem tylko, że nie możemy podjąć decyzji. Resztę sobie pan dośpiewał. Czy te zarzuty są bezzasadne czy nie, o tym zdecyduje sąd - podsumował Przemysław Majcherkiewicz.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
ON

Burmistrz mówi że Sanikont się nie wywiązywał z obowiazkow a teraz jak MPGK się  wywiązuje nie wywożą na czas i nikt o tym nie pisze po prostu sprawy są zamiatane pod biurko pana burmistrza. Fałsz i Obłuda zarządców Mogilna. Prosty przykład śmieci z osiedli nie są wyworzone raz na dwa tygodnie tylko na zgłoszenie a od Sanikontu wymagano zgodnie z harmonogramem czyli raz na dwa tygodnie jeżeli nie to liczono im kary. Jezeli wywozili raz na dwa tygodnie to znowu był syf przy pojemnikach i znowu ich karano, waśnie to jest nasza władza Mogilna.

l
lud pracujący

Pierwsze słyszę że "skargi grzecznościowo rozpatruje komisja rewizyjna". Może radni też "grzecznościowo" biorą diety? Żeby nam wyborcom przykrości nie robić?

 

Skarga jest wciąganiem rady na mętne wody czo potwierdzają efekty pracy komisji rewizyjnej.

 

"Czy te zarzuty są bezzasadne czy nie, o tym zdecyduje sąd - podsumował Przemysław Majcherkiewicz."

 

Tak jest. Jak jedna ze stron ma wątpliwości - niech rozstrzyga sąd.

Lud pracujący miast i wsi wielkodusznie zapłaci za błędy bez względu na wyrok. Mogilnianie podatkami lub pracownicy firmy obniżką uposażeń bądź bezrobociem.

 

To mały krok w psuciu finansów gminy i wielki w przygotowaniu rozbiorów powiatu.

 

 

 

 

123

Czytam w cmg 24.pl że nie tylko Sanikont ma problemy z burmistrzem ale i portal  imogilno.pl tytuł artykułu List otwarty widocznie coś jest na rzeczy.

g
gość

Sprawa  przegrana  przez burmistrza w tej sprawie wielkie odszkodowania będą dla miasta Mogilna.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska