Czy przyjazd do Bydgoszczy wzbudza jakieś dodatkowe emocje? - Oczywiście, że tak. Przecież spędziłem tutaj udany rok. Odnosiłem sukcesy z Zawiszą. Myślałem, że będę tutaj przebywał dłużej, bo nie lubię często się przenosić, a poza tym spodobało mi się w Bydgoszczy, ale stało się inaczej - mówi Dudek.
Pomocnik Zagłębia pozytywnie wspomina sezon w Zawiszy. - Mogłem ponownie pracować z trenerami Ryszardem Tarasiewiczem i Waldemarem Tęsiorowskim, których bardzo cenię. Wtedy zebrała się w Zawiszy bardzo ciekawa grupa piłkarzy. Udało się nam jako beniaminkowi pewnie awansować do pierwszej ósemki. Zdobyliśmy Puchar Polski co jest wielkim osiągnięciem. Wyżej cenię tylko mistrzostwo ze Śląskiem Wrocław. Graliśmy interesującą piłkę, a zespół miał swój styl. Szkoda, że to się tak skończyło.
- Sądziłem, że po tak dobrym sezonie w zespole nastąpią niewielkie zmiany i dalej będziemy się rozwijać jak to miało miejsce wcześniej. Stało się jednak inaczej. Szkoda, że ta dobrze funkcjonująca grupa została rozwiązana i zdecydowano się na personalną rewolucję. Co się tyczy mnie, to jestem tylko piłkarzem i gram tam gdzie mnie chcą - dodaje.
Mecz Zawisza - Zagłębie odbędzie się w sobotę o 16.00.