Apator Toruń - Motor Lublin 48:42
Apator Toruń
Patryk Dudek 11+1 (3,2,3,2,1)
Robert Lambert 10+3 (3,1,2,1,3)
Wiktor Lampart 2 (0,0,0,2)
Paweł Przedpełski 7 (1,1,2,3,0)
Emil Sajfutdinow 13 (3,3,2,2,3)
Antoni Kawczyński 3+1 (2,0,1)
Krzysztof Lewandowski 2+2 (1,0,1)
Motor Lublin
Dominik Kubera 7+1 (2,2,1,1,1)
Jack Holder 6+1 (0,1,0,3,2)
Fredrik Lindgren 11+2 (1,2,3,3,2)
Mirosław Cierniak (1,3,0,0)
Bartosz Zmarzlik 8 (2,3,3,0,0)
Wiktor Przyjemski 6 (3,2,1)
Bartosz Bańbor 0 (0,0,0)
Apator Toruń miesiąc czekał na kolejny mecz na Motoarenie. PO kilku fatalnych występach na swoim torze zmierzył się z absolutnym hegemonem, niepokonanym w tym sezonie Motorem Lublin. Mimo tego były drobne powody do optymizmu: świetne występy w Anglii Emila Sajfutdinowa, zwycięstwo Patryka Dudka w pierwszym turnieju Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Stawka była ogromna, bo każdy punkt na dole tabeli jest na wagę złota.
Pierwsze wyścigi były obiecujące, torunianie wreszcie nie wyglądali na zaskoczonych swoim torem. W 3. biegu w starciu gigantów Emil Sajfutdinow nie dał szans Bartoszowi Zmarzlikowi, a Paweł Przedpełski po twardej walce odprawił Jacka Holdera.
Lider Apatora sporo czasu spędził ostatnio na poprawkach sprzętowych i znowu był asem, jakiego pamiętamy z poprzedniego sezonu. Motor to jednak niesamowicie mocna i wyrównana drużyna, wystarczył jeden słabszy wyścig pary Przedpełski - Lampart, żeby goście objęli prowadzenie.
Sajfutdinow pogromcę znalazł w 3. serii, ale remis tym razem uratował bardzo wojowniczy na torze Antoni Kawczyński, który pokonał dotąd bardzo skutecznego Cierniaka. Fantastyczny był także Dudek, który wspólnie z Lambertem przywiózł dla Apatora pierwsze podwójne zwycięstwo w biegu 9. I to w jakiej stawce!
Niestety, do kolegów nie dopasował się Wiktor Lampart, który nawet nieźle startował, ale na dystansie tracił pozycje jak dziecko. Tym bardziej dziwi brak reakcji Piotra Baron w 3. serii, choć aż prosiło się o szanse dla znacznie szybszego Kawczyńskiego.
Przed biegami nominowanymi Apator prowadził 4 punktami i był o mały krok od sensacji. W 14. wyścigu zabrakło 100 metrów, bo na tyle przed metą Przedpełski dał się wyprzedzić Kuberze i Motor jeszcze miał szanse na remis. W finałowym wyścigu już poza zasięgiem wszystkich był Sajfutdinow.
Piotr Baron: Zależało nam na tym meczu i to było widać po całej drużynie. Bardzo dziękuję chłopakom, zarządowi, wykonaliśmy w tym tygodniu bardzo dużo pracy. Wiara zawsze była, ale były też spore problemy. Sprawy sprzętowe ruszyły i to jest mały impuls do przodu.
Apator Toruń - Motor Lublin wyścig po wyścigu
Dudek, Kubera, Lindgren, Lampart 3:3 (3:3)
Przyjemski, Kawczyński, Lewandowski, Bańbor 3:3 (6:6)
Sajfutdinow, Zmarzlik, Przedpełski, Holder 4:2 (10:8)
Lambert, Przyjemski, Cierniak, Kawczyński 3:3 (13:11)
Cierniak, Lindgren, Przedpełski, Lampart 1:5 (14:16)
Sajfutdinow, Kubera, Holder, Lewandowski 3:3 (17:19)
Zmarzlik, Dudek, Lambert, Bańbor 3:3 (20:22)
Lindgren, Sajfutdinow, Kawczyński, Cierniak 3:3 (23:25)
Dudek, Lambert, Kubera, Holder 5:1 (28:26)
Zmarzlik, Przedpełski, Przyjemski, Lampart 2:4 (30:30)
Przedpełski, Dudek, Kubera, Cierniak 5:1 (35:31)
Holder, Lampart, Lewandowski, Bańbor 3:3 (38:34)
Lindgren, Sajfutdinow, Lambert, Zmarzlik 3:3 (41:37)
Lambert, Holder, Kubera, Przedpełski 3:3 (44:40)
Sajfutdinow, Lindgren, Dudek, Zmarzlik 4:2 (48:42)
