To nie są wszystkie podwyżki, jakie czekają nas w przyszłym roku, bo 1 stycznia drożeją też śmieci. Szef ZK Dariusz Krakowiak jest pewien, że URE podwyżkę zatwierdzi, bo wniosek jest umotywowany bardzo mocno. - Po raz pierwszy od ośmiu lat jesteśmy zmuszeni do uruchomienia kotłów gazowych, bo nie udało się nam kupić wystarczającej ilości słomy - mówi Krakowiak. - Plony były gorsze i zboże nie urosło.
Przeczytaj także: Grudziądz. Ogrzewanie podrożeje. Może już w styczniu. A OPEC się podzieli
Kotłownie na słomę były hitem, bo stawiano na ekologię, ale przyroda płata figle i surowca do spalania brak. Nie jest to tylko kłopot Sępólna, ale finansowo dotkliwy, bo przejście na gaz wszyscy odczują w kieszeni.
Podwyżka sięgnąć może 8 proc. Oznacza to, że do obecnej opłaty za ciepło za każdy metr kwadratowy mieszkania należy doliczyć 20 groszy.
To nie jedyny prezent na nowy rok, bo wzrasta też cena za nieczystości stałe, czyli śmieci. - Przyczyną jest drastyczny wzrost cen paliwa - mówi Krakowiak. - Za mały pojemnik, a taki głównie mają nasi mieszkańcy, zapłacić trzeba będzie więcej o dwa złote.
Tym samym opłata za wywóz małego pojemnika wyniesie 14 zł - niezależnie od tego, czy pojemnik jest w mieście, czy na wsi.
Oprócz podwyżek Zakład Komunalny zaplanował kupno śmieciarki i samochodu do czyszczenia i udrażniania kanalizacji.
- Na zakupy udało nam się uzyskać preferencyjne pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska - dodaje Krakowiak. - Wóz do czyszczenia kanalizacji pożyczamy z Tucholi albo z Chojnic. W styczniu będziemy go już mieli, więc sami będziemy mogli świadczyć takie usługi.
