W Sępólnie z ul. Młyńskiej zginął biały peugeot z 2001 r. warty 12 tys. zł.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Okazało się, że samochód stoi w Sępólnie, tylko... na innym parkingu.
- Mieszkaniec po prostu zapomniał, gdzie go zostawił - mówi Lech Zajączkowski z sępoleńskiej policji. Nie dość, że samochód był w innym miejscu, to jeszcze był otwarty, a w środku nieostrożny kierowca zostawił dokumenty.