https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Serce, wątroba, nadciśnienie? Z tymi przyprawami musisz się pożegnać

xawi
WROC�AW 10-12-2002. ILUSTRACJA - PRZYPRAWY FOT. WOJTEK WILCZY�SKI
WROC�AW 10-12-2002. ILUSTRACJA - PRZYPRAWY FOT. WOJTEK WILCZY�SKI FOT. WOJTEK WILCZYNSKI/SPGW
Trudno wyobrazić sobie kuchnię bez przypraw – smak, aromat i zdrowotne właściwości to coś, z czym nam się kojarzą. A w niektórych przypadkach to, co dla jednych jest źródłem zdrowia, dla innych może okazać się niebezpieczne.

Osoby cierpiące na niektóre choroby powinny zwrócić szczególną uwagę na to, jakie przyprawy lądują na ich talerzu.

Jakie przyprawy mogą poważnie zaszkodzić?

Kurkuma. Nie dla każdego złoty skarb

Kurkuma to w ostatnich latach prawdziwa supergwiazda zdrowego żywienia – działa przeciwzapalnie, poprawia trawienie i wspiera układ odpornościowy. A jednak osoby z kamicą żółciową powinny zachować ostrożność, bo kurkuma pobudza produkcję żółci, co w przypadku kamieni żółciowych może wywołać ataki kolki.

Podobnie osoby przyjmujące leki przeciwzakrzepowe powinny unikać nadmiernych ilości tej przyprawy, ponieważ może nasilać działanie tych leków i zwiększać ryzyko krwawień.

Cynamon. Nie dla wątrobowców

Świąteczne ciasteczka bez cynamonu? Owszem, dodaje uroku deserom i napojom, ale spożywany w nadmiarze szkodzi wątrobie. Powód? Kumaryna – substancja zawarta szczególnie w popularnych na rynku odmianach cynamonu. U osób z chorobami wątroby lub jej obciążeniami nadmiar kumaryny może prowadzić do uszkodzeń tego organu. Ale jest rozwiązanie - cynamon cejloński, który zawiera znacznie mniej szkodliwej substancji.

Zawrót głowy z gałką muszkatołową

Gałka muszkatołowa, używana głównie jako przyprawa do wypieków i napojów, w dużych ilościach może być toksyczna. Zawiera mirystycynę – związek, który w nadmiarze może wywoływać halucynacje, zawroty głowy, a nawet objawy zatrucia. Choć trudno osiągnąć szkodliwy poziom podczas normalnego gotowania, osoby z problemami neurologicznymi, takimi jak padaczka, powinny unikać tej przyprawy w dużych ilościach.

Anyż i lukrecja. Nie dla serca

Anyż i lukrecja to popularne dodatki do herbat i słodyczy, ale ich nadmiar może podnosić ciśnienie krwi. Lukrecja zawiera glicyryzynę, a ta zatrzymuje sód w organizmie, prowadząc do wzrostu ciśnienia tętniczego. Z tego powodu osoby z nadciśnieniem lub chorobami serca powinny sięgać po nią z rozwagą.

Papryczki chili. Ostry problem dla żołądka i serca

Zwłaszcza osoby, które mają problemy z układem pokarmowym (refluks, wrzody żołądka, zespół jelita drażliwego) powinny stronić od ostrej papryki. Substancja nadająca papryczkom ostrość – kapsaicyna – może podrażniać błonę śluzową żołądka i nasilać dolegliwości.

Również osoby cierpiące na arytmię serca powinny unikać nadmiaru ostrych przypraw. Kapsaicyna, choć ma działanie przeciwzapalne, w większych ilościach może wpływać na tętno i ciśnienie krwi.

Imbir. Uwaga przy lekach przeciwzakrzepowych

Imbir to niemal samo zdrowie – pomaga w trawieniu, działa przeciwzapalnie i łagodzi mdłości. Ostrożnie postępować z imbirem powinny jednak osoby z problemami z sercem lub nadciśnieniem Imbir może rozrzedzać krew, co może być ryzykowne dla osób przyjmujących leki przeciwzakrzepowe. W dużych ilościach może także wpływać również na ciśnienie krwi, zwłaszcza jeśli jest stosowany w formie skoncentrowanych naparów lub suplementów.

Pieprz czarny – drażniący dla wrażliwego żołądka

Pieprz czarny to jedna z podstaw naszej kuchni i nieodłączny składnik wielu dań. Niestety, u osób z problemami żołądkowymi – refluksem i wrzodami, pieprz może nasilać dolegliwości. Dodatkowo stymuluje wydzielanie kwasów żołądkowych, co u niektórych osób może wiązać się z problemami (na przykład zgagą).

Jak korzystać z przypraw z głową?

Przyprawy to skarbnica smaku i zdrowotnych korzyści, ale kluczem jest umiar. Jeśli cierpisz na przewlekłe choroby, takie jak nadciśnienie, refluks czy problemy z wątrobą, warto skonsultować się z dietetykiem.

Ukryte zagrożenia w przyprawach - złowieszcze zanieczyszczenia

Stosowanie przypraw niesie za sobą jeszcze jedno, poważne niebezpieczeństwo. Badania przeprowadzone przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) oraz amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) wykazały, że wiele przypraw dostępnych na rynku jest zanieczyszczonych groźnymi bakteriami, w tym salmonellą. Problemem pojawia się na etapie produkcji, w warunkach, które często nie spełniają standardów higienicznych albo podczas przechowywania.

Bakterie to zresztą tylko część problemu. W testach laboratoryjnych kurkumy, chili, cynamonu i oregano ujawniono obecność metali ciężkich (ołów, arsen czy kadm). Mowa o substancjach, które mogą powodować poważne problemy zdrowotne, w tym uszkodzenia nerek, układu nerwowego, a nawet zwiększać ryzyko nowotworów. Szczególnie narażone są dzieci, osoby starsze i osoby z osłabionym układem odpornościowym.

Nie brakuje też przypadków fałszowania przypraw. W celu poprawienia koloru i wyglądu producenci czasami dodają do przypraw toksyczne barwniki, takie jak żółty chromian ołowiu (szczególne ryzyko dotyczy kurkumy) – substancji stosowanej pierwotnie do farb.

Kolejne zagrożenie to mykotoksyny, wytwarzane przez pleśnie, które pojawiają się na ogół w trakcie niewłaściwego przechowywania.

Co możemy zrobić, aby uniknąć tych zagrożeń? Warto wybierać przyprawy od sprawdzonych producentów, zwracać uwagę na certyfikaty jakości i unikać produktów o nienaturalnie intensywnych kolorach. Gotowanie przypraw przed spożyciem może również pomóc w eliminacji niektórych bakterii, choć nie usuwa toksycznych metali ani mykotoksyn. Dla naszego zdrowia warto zachować ostrożność i stosować zasadę: mniej, ale lepszej jakości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska