Ile pieniędzy na łatanie?
Obecna pogoda sprzyja powstawaniu dziur w jezdniach. Woda z opadów wnika w szczeliny w nawierzchni i zamarza, przez co zwiększa swoją objętość i rozsadza asfalt. Gdy są przymrozki, ten "proces" powtarza się każdej nocy.
Na niektórych toruńskich traktach aż roi się od dziur. Chodzi przede wszystkim o trasy, które od lat nie były remontowane. - W fatalnym stanie jest nawierzchnia ul. Dobrzyńskiej - zwłaszcza zachodnia jezdnia - skarży się kierowca z Chełmińskiego. - Nie lepiej jest na pl. św. Katarzyny i ul. Łódzkiej między wiaduktem a granicami miasta. Drogowcy muszą się wziąć do roboty.
Udręką dla zmotoryzowanych jest też jazda trasą W-Z. Dziury czyhają na kierowców m.in. na rondzie przy pl. Pokoju Toruńskiego i skrzyżowaniu przy pl. bp. Chrapka. Te sygnały przekazaliśmy Miejskiemu Zarządowi Dróg. Kiedy zobaczymy drogowców na tych ulicach?
- Obecne warunki nie pozwalają na łatanie dziur - tłumaczy Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg. - Jezdnie muszą być suche. Nie mogą też występować minusowe temperatury.
W tym roku MZD na utrzymanie dróg, m.in. łatanie dziur, ma zarezerwowane 4 mln zł.
Drogowcy na bieżąco sprawdzają stan toruńskich traktów. Czekają także na sygnały mieszkańców. Od 7.00 do 15.00 można dzwonić do MZD pod nr tel. 056 66-93-134. Po tych godzinach należy kontaktować się z pogotowiem drogowym - nr tel. 96 33. Działa ono też w soboty, niedziele i święta.