Shannon Briggs twierdzi, że będzie rywalem Mike'a Tysona. Razem mają ponad 100 lat!

Mike Tyson (50-6, 44 KO) 15 lat po zakończeniu kariery bokserskiej wznowił treningi i chce wrócić do ringu - na razie na walki pokazowe, z których zysk trafi na cele charytatywne. Były mistrz świata wszechwag według niektórych wciąż może być niebezpieczny dla czołowych obecnie zawodników wagi ciężkiej. Nawet w wieku 53 lat!

Na razie wśród jego potencjalnych rywali wymienia się jednak pięściarzy z równie bogatym doświadczeniem. Zainteresowany domknięciem trylogii z Tysonem jest podobno Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO), który dwukrotnie pokonał już "Żelaznego Mike'a". W 1996 r. sensacyjnie go znokautował, a rok później wygrał przez dyskwalifikację za odgryzienie mu kawałka ucha.

Trzeci pojedynek Tyson vs Holyfield mógłby rozbić bank, być może fani będą jednak musieli na niego jeszcze zaczekać.

- Właśnie rozmawiałem z Mike'iem Tysonem. Będziemy walczyć! To oficjalne, zobaczycie ten pojedynek. Dwóch gości z Brownsville skrzyżuje rękawice. Będzie bitka jak "rumble in the jungle". Przemówią pięści - zapewnia na Instagramie Shannon Briggs (60-6-1, 53 KO), były mistrz świata organizacji WBO w wadze ciężkiej oraz dwukrotny pretendent do tytułu WBC (przegrał z Lennoxem Lewisem i Witalijem Kliczką).

Briggs dużą popularność zdobył dzięki nietypowym zachowaniom. Swego czasu prześladował wręcz Władimira Kliczkę, by doprowadzić do walki z ukraińskim mistrzem. Potrafił zabrać mu talerz w restauracji z okrzykiem "Będę jadł to, co ty!", a kiedy dopadł Kliczkę pływającego na desce surfingowej, pływał wokół niego motorówką, aż ten wpadł do wody. Jego legendarne już wyzwanie "Let's go champ!" przeszło do historii boksu. W porównaniu do Tysona jego rozbrat z boksem nie jest też długi, ostatni pojedynek stoczył cztery lata temu.

Shannon Briggs prowokuje Władimira Kliczkę [WIDEO]

Nie ma wątpliwości co do tego, że walka Tysona z Briggsem również sprzeda się jak ciepłe bułeczki. Trudno jednak nie traktować jej w kategorii "freak show". Choćby dlatego, że obaj pięściarze mają łącznie... 101 lat.