- Nie zasługiwaliśmy nawet na tego jednego seta w Krakowie. Byliśmy słabsi w każdym elemencie siatkarskiej gry - nie krył zdenerwowania trener Mariusz Soja po porażce 1:3 z Wisłą Kraków.
Zdaniem szkoleniowca, jego podopieczne nie podjęły walki i zagrały na pół gwizdka. - W niektórych wypadkach możemy nawet zacząć mówić o lekceważeniu obowiązków. Nie wygramy żadnego meczu, jeśli będziemy tylko stać i przyglądać się, co zrobi przeciwnik
Zobacz koniecznie: Po raz 52. wybieramy najpopularniejszego sportowca Kujaw i Pomorza. Każdy może zgłosić swojego kandydata
Trener Soja przyznaje, że po powrocie z Krakowa zamierza przeprowadzić z drużyną poważną rozmowę. - Nie może być tak, że na wyjeździe poddajemy się już przed meczem. Klub zapewnia nam komfortowe warunki, jeździmy wszędzie dzień wcześniej, staramy się trenować w obcych halach przed meczem. Może jednak szkoda na to pieniędzy, skoro i tak nie ma żadnych efektów? Być może zaczniemy jeździć w dniu meczu - zastanawia się szkoleniowiec..
Torunianki wciąż mają spore szanse na sukces w tym sezonie. Miejsce w play off jest niemal pewne, nad dziewiątą Murowaną Gośliną Budowlani Budlex mają 10 punktów przewagi.
W czołówce ścisk jest ogromny. Wicelidera od siódmej Silesii Volley Mysłowice dzielą raptem dwa punkty i po każdej kolejce klasyfikacja się zmienia. Nasza drużyna do końca rundy zagra jeszcze z niżej notowanymi Stalą Mielec (dom) i Piecobiogazem Murowana Goślina (wyjazd). Dwa zwycięstwa mogą zapewnić toruniankom miejsce w czołowej trójce na półmetku rundy zasadniczej.
Czytaj e-wydanie »