Sokół Mogilno - Zawisza Sulechów 0:3
SOKÓŁ - ZAWISZA 0:3 (22:25, 23:25, 15:25)
SOKÓŁ: I. Olsztyńska, A. Olsztyńska, Konkolewska, Petrowska, Tempka, Walkowiak i Głowiak - libero; Fojucik, Zielińska, Bartkowiak, Żuchowska.
Sokolanki przegrały niezwykle ważne spotkanie. Wygrana z Zawiszą praktycznie zapewniała miejsce w czołowej szóstce i zarazem utrzymanie się w rozgrywkach.
Trener Krzysztof Petrowski nie mógł skorzystać z chorej Michaliny Wojciechowskiej. Na przeziębienie narzekała także Dominika Żuchowska. Dlatego rozpoczęła mecz na ławce rezerwowych.- Nie wyszły nam te zawody. Słabo graliśmy w ataku. Szwankowało też przyjęcie - mówi trener Petrowski. - Świetnie dysponowane były za to rywalki. Wszystko im wychodziło. Staraliśmy się mocno, ale nie potrafiliśmy zatrzymać Marty Welny. Siatkarka z Suilechowa imponowała silną zagrywką z wyskoku i potężnymi atakami.
Tylko pierwsze dwa sety były wyrównane, choć toczyły się przy lekkiej przewadze zawodniczek Zawiszy. W drugiej partii był remis 23:23, ale mogilnianki przegrały dwie ostatnie akcje. Trzeci set toczył się już po dyktando rywalek.
Sokół utrzymał piąte miejsce. Ma 24 punkty (16 rozegranych spotkań). Szósty jest Energetyk (22 w 14 grach), a siódmy Zawisza (22 w 15).