Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedem minut katastrofy

(DARK)
Pomiędzy 53 a 60 minutą prysły nadzieje drużyny z Azji na korzystny wynik z Portugalią. Potem nastąpił pogrom Koreańczyków. Podopieczni Carlosa Queiroza nie mieli litości i zaaplikowali rywalom aż siedem goli.

PORTUGALIA - KOREA PŁD 7:0 (1:0)

STATYSTYKI

26 strzały 15
13 strzały celne 4
5 rzuty rożne 1
55% posiadanie piłki 45%
36 min. czas gry 31 min.

Bramki: Meireles (28), Simao (53), Almeida (56), Tiago (60, 89), Liedson (81), Ronaldo (87). PORTUGALIA: Eduardo - Miguel, Carvalho, Alves, Contreano - Tiago, Mendes, Meireles (70 Veloso) - Simao (74 Duda), Almeida (77 Liedson), Ronaldo.
KOREA PŁD.: Myong-Guk - Jong-Hyok (75 Song-Chol), Choil-Jin, Jun-Il, Yun-Nam, Kwang-Chon - Yong-Hak - In-Guk (58 Yong-Jun), Nam-Chol I (58 Kum-Il), Yong-Jo - Tae-Se. Sędziował: Pablo Pozo (Chile). Widzów: 63 644. Żółte kartki: Mendes, Almeida - Choil-Jin, Jong-Jo.
Piłkarz meczu FIFA: Cristiano Ronaldo.

Bardzo defensywne ustawienie Koreańczyków z Północy było bardzo pozorne, bo sprzyjało wyprowadzaniu ataków. Pięciu defensorów, w tym trójka stoperów, broniła dostępu do własnej bramki, wspomagana defensywnym pomocnikiem An Yong-Hakiem. Piłka szybko była przekazywana do trójki pomocników i jedynego napastnika.

Do momentu straty gola, to Azjaci mieli więcej okazji do zdobycia bramki. W 11. minucie potężnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Cha Yong-Hyok. Kilka minut później z narożnika pola karnego Hong Yong-So próbował pokonać Eduardo, ale portugalski bramkarz ręką odbił piłkę, a dobitka głową Pak Nam-Chola I przeleciała nad poprzeczką.

Akcje Portugalczyków z reguły kończyły się na trójce koreańskich stoperów. Raz do główki po dośrodkowaniu z rzutu różnego doszedł Ricardo Carvalho, ale trafił tylko w słupek. Gola przyniosła jedyna kombinacyjna akcja. Tiago zagrał idealnie prostopadłą piłkę między defensorów. Zza ich pleców wyskoczył Raul Meireles, który będąc sam przed bramkarzem nie miał żadnych kłopotów z jego pokonaniem.

To co wydarzyło się po przerwie jest bez precedensu. Sygnał do ataków dał Cristiano Ronaldo, który zza pola karnego posłał potężną "bombę'', ale ta zatrzymała się na poprzeczce. Kilka minut później było 2:0. Portugalczycy po raz drugi "rozklepali'' koreańską defensywę. Hugo Almeida zgrał piłkę głową do Meirelesa, który wypuścił na wolne pole Simao Sabrosę. Ten nie zmarnował okazji. Azjaci nie zdążyli jeszcze ochłonąć, a już stracili trzeciego gola. Świetne dogranie z lewej strony Fabio Coentrao wykorzystał Almeida, popisując się świetną, kontrującą główką. Po kolejnych czterech minutach wynik podwyższył Tiago, który skończył akcję Ronaldo. CR 7 czekał na swojego gola aż do 87. minuty. Wcześniej do siatki trafił rezerwowy Liedson, a dzieła zniszczenia Koreańczyków dopełnił Tiago.

Przed ostatnim meczem Portugalczycy zrobili duży krok do awansu. Piłkarzom Wybrzeża Kości Słoniowej będzie bardzo ciężko pobić ich osiagnięcie. Oczywiście przy założeniu, że Ronaldo i spółka nie urwą punktów Brazylii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska