Spis treści
- Stan wody na plaży miejskiej zaniepokoił naszych ratowników podczas porannej rutynowej kontroli. Wezwaliśmy inspektorów Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Grudziądzu, którzy potwierdzili, że prawdopodobnie zakwitły sinice - mówi Izabela Piwowarska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku w Grudziądzu.
Od razu wprowadzono zakaz kąpieli na plaży miejskiej. A ponieważ identyczna jest sytuacja na plaży "dzikiej", która oficjalnie statusu kąpieliska nie ma, choć administruje nią MORiW, także tam ustawione zostaną tablice zakazujące wchodzenia do wody.
Powodem wystąpienia sinic w Rudniku są m.in. wysokie temperatury, które nagrzały wodę jeziora.
Jak czytamy na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Sanitarnego, czynnikami wpływającymi na pojawianie się sinicowych zakwitów wody są:
- temperatura wody powyżej 16-20°C
- dostępność soli biogenicznych (zwłaszcza fosforanów);
- słaby wiatr;
- niewielkie mieszanie kolumny wody;
- brak opadów.
Dolegliwości po kontakcie z sinicami:
U osób, które napiły się wody z zakwitem lub pływały w kożuchach glonów, mogą pojawić się następujące dolegliwości:
- wysypka na skórze,
- swędzenie i łzawienie oczu,
- wymioty,
- biegunka,
- gorączka,
- bóle mięśni i stawów
Więcej na temat zakwitu sinic i dolegliwościach po kontakcie z nimi TUTAJ
Jak zapewniają grudziądzcy urzędnicy, sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Urzędnicy zapowiadają, że niezwłocznie poinformują, gdy zakaz zostanie zdjęty.
- Liczę, że za dwa, trzy dni zakaz będzie mógł zostać zdjęty - mówi dyrektor Piwowarska.
Zgodnie z informacjami zawartymi w "Serwisie Kąpielowym" Głównego Inspektoratu Sanitarnego, na tę chwilę (22 sierpnia, g. 16) zakaz nie został wprowadzony na plaży Gminnego Ośrodka Wypoczynkowego "Delfin" nad Rudnikiem.
- U nas sinic nie ma - zapewnia Krzysztof Klucznik, administrujący kąpieliskiem Gminnego Ośrodka Wypoczynkowego "Delfin".
Sinic nie stwierdzono jak dotąd na jeziorze w Tarpnie.
W weekend na plaży miejskiej i innych plażach nad Rudnikiem wypoczywały tłumy mieszkańców:
Żar lał się z nieba. Plaża miejska w Rudniku pękała w szwach...
