https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skandal na boisku. Piłkarz Legii Chełmża trafiony butelką w głowę. Trafił do szpitala

Joachim Przybył
W IV lidze Legia zajmuje 5., a Orlęta 6. miejsce, więc mecz miał duże znaczenie dla układu tabeli.
W IV lidze Legia zajmuje 5., a Orlęta 6. miejsce, więc mecz miał duże znaczenie dla układu tabeli. Alekander Ryska
Do skandalicznego zdarzenia doszło po meczu IV ligi Orlęta Aleksandrów Kujawski - Legia Chełmża. Piłkarz drużyny gości został odwieziony do szpitala.

Na boisku padł remis 1:1. Gdy piłkarze po meczu wybrali się na murawę podziękować za doping kibicom, z trybun poleciały butelki. Jedną z nich został trafiony w głowę Łukasz Dormowicz. Piłkarz Legii miał problemy z utrzymaniem równowagi i został odwieziony do szpitala, gdzie przeprowadzono m.in. badania tomografem.

Dormowicz opisał całą sytuację na portalu Legii. "Po ostatnim gwizdku sędziego, wyszedłem z ławki rezerwowych żeby pójść wraz z drużyną podziękować kibicom, którzy przyjechali wspierać nasz zespół. Wchodząc na boisko nie spodziewałem się, że kibice, jeżeli można ich tak nazwać, Orląt dopuszczą się tak nierozważnego czynu. Zaczęli rzucać w naszą drużynę szklanymi butelkami. Stało się tak, że jedna z nich trafiła mnie w głowę. Sytuacja naprawdę nienormalna i skandaliczna. Poczułem ból z tyłu głowy i miałem problemy z poruszaniem nią. Następnie pojechałem karetką do szpitala, gdzie lekarz zrobił mi tomografie głowy. Najśmieszniejsze jest to, że policja zamiast pilnować kibiców obu klubów zajęła się przede wszystkim kibicami z Chełmży. Sytuacja ta na pewno nie powinna mieć miejsca. Cieszę się, że nie stało mi się nic poważnego".

Sprawą zajęła się policja z Aleksandrowa, klub z Chełmży nie zamierza tego tak zostawić. - Takie incydenty nie powinny mieć miejsca. Jest to skandaliczne zachowanie. Całe szczęście, że Łukaszowi nie stało się nic poważnego - powiedział prezes Maciej Bąk na legiachelmza.pl.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Trener Borończyk mógłby coś powiedzieć na temat Prezesa Legii obecnego na meczu.

O
Obiektywy kibic
Jakie petardy hukowe? Co Ty zawodnik za głupoty piszesz i jaki krawężnik? Raz, że żadna petarda nie była odpalona a drugie to, że na stadionie Orlat nie ma krawężników na płycie boiska. Widzę, same kłamstwa są pisane i bzdury. Już o swoim chamskim zachowaniu i prowokowaniu kibiców nikt z Chełmży nie napisze? Jeden symulant z pseudo grajkow, udaje martwego i wielka teraz nagonka na Orleta. O tym, że Chełmża nie istniała na boisku nie wspomnę bo piłkę to może mieliście z 20 % w całym meczu i z trzy sytuację bramkowe. Więcej szczęścia niż rozumu bo Orleta ten mecz powinny wygrać 3-1 i byłyby to najniższy wymiar kary. Niewspomne już już o Hermana poprzecce w 93 minucie, która uratowała Legie przed przegraną.
w
wieslaw

panie redaktorze glupoty pan pisze pod dyktando Legii Chelmza ,bo gdyby rzeczwiscie butelka Go trafila ,to z wysosci trybuny to byly nieboszczyk ,a On pojechal na tomografie i co i Nic - SYMULANT.

M
Moni
Cały mecz zawodnicy Legii prowokowali kibiców Orlat, począwszy od całej ławki rezerwowych, sztabu szkoleniowego włącznie z zawodnikami. Owszem takie zachowanie nie powinno mieć miejsca ale nie można mierzyć cała miarą wszystkich bo jeden kibic rzucił butelka. Ten zawodnik co niby dostał to dobrze udawał i sprowokowal całe zamieszanie. Nic mu się nie stało a po chwili zaczął dobrze grać i udawać. Po czym wywołało to niepotrzebne zamieszanie. Tak wyzywacie kibiców Orlat a wszyscy zazdrościcie jaka jest frekwencja na meczach i ile osób jeździ na wyjazdy. U nas pełen stadion a na innych garstka starych dziadków siedzi na trybunie.
g
gosc

butelka wcale nie dostal,bo tomografia nic nie wykazala,bo po prostu butelke nie dostal i prowokacje niepotrzebna stworzyl i cale prze Niego zamieszanie sie zrobilo i to On spowodowal SKANDAL.

z
zielona wyspa

Cóż....  patologia to i owszem jest.....  ale również w drużynie Legii i to na każdym szczeblu..  zaczynając od klasy młodzika. Działacze "uczą" młodzież wjazdu w nogi zawodnika a nie zasad gry w piłkę nożną. Później zdziwienie, że ktoś nie wytrzymał.... 

z
zawodnik

Jestem zawodnikiem i niestety mialem nie przyjemność grać przy tych kibicach. Butelka na szczęście nie rozbila mi się na głowie tylko o krawęznik przy boisku, petardy hukowe co 5 minut wybuchały 2 metry ode mnie.

M
Mieszkaniec

MACIE RACJE ZE PATOLOGIA ALEKSANDROWSKA,BYŁEM RAZ NA MECZU I STWIERDZIŁEM ZE TO DNO JAKIEGO NIE MA W OKOLICY W TAKIEJ MIEJSCOWOSCI NIE POWINNY SIĘ ODBYWAĆ SIĘ ZADNE MECZE.

P
PUk

Patologia aleksandrowska znowu dała znac o sobie

k
kaja
Patologia ak
m
michal
Wine ponosza organizatorzy _ jak mozna wpuszczac na stadion kibicow ze sxklanymi butelkami skoro sa bilety a po drugie wine ponosi policja . Powinni byc po jednej i po drugiej stronie boiska . Po trzecie na mecz z chelmzy nie przyjechali grzeczni kibice skoro musialo ich obstawiac 100 policjantow , a sami zawodnicy legii tez maja swoje na sumieniu co nie zmienia faktu ze takie zachowanie nie powinno miec miejscs
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska