https://pomorska.pl
reklama

Skandal na egzaminie na UAM - jedna osoba w szpitalu! "Przypomniały mi się wydarzenia z Bydgoszczy"

Karolina Koziolek
Dramatyczny egzamin na UAM Poznań
Dramatyczny egzamin na UAM Poznań Czytelnik
Egzamin na Wydziale Studiów Edukacyjnych UAM zakończył się dramatem. 500 osób tłoczyło się w piątkowy wieczór przez kilka godzin na korytarzu przed salą, która mogła pomieścić zaledwie od 30 do 50 osób. Jedna osoba trafiła do szpitala.

- Leciały k..., siedem osób zemdlało. Trzęsły nam się ręce, nie byliśmy w stanie postawić prosto krzyżyka na teście egzaminacyjnym. Nie zostały zachowane podstawowe zasady BHP - mówi nam jedna ze studentek, która w piątkowy wieczór zdawała egzamin z metodologii badań pedagogicznych na Wydziale Studiów Edukacyjnych przeprowadzany przez prof. Sławomira Banaszaka. To on ma być winny całej sytuacji.

Egzamin miał rozpocząć się o godzinie 17 w auli budynku D na kampusie przy ulicy Szamarzewskiego. O godz. 17.20 studenci dowiedzieli się, że aula jest zajęta. W związku z tym dwie grupy wykładowe, około 500 osób miały przenieść się na I piętro budynku pod salę 213, która mieści od 30 do 50 osób. Studenci mieli wchodzić partiami.

- Okna na korytarzu były pootwierane, ale w sytuacji, gdzie jest taki ścisk i tak wiele one nie pomagały. Na korytarzu były osoby niepełnosprawne, dziewczyny w ciąży. Po niecałej godzinie stania pierwsze osoby zaczęły mdleć - opowiada studentka. Dodaje, że do jednej z osób konieczne było wezwanie karetki pogotowia.

Kobieta została odwieziona do szpitala. Szukał jej później i odwiedził wieczorem w szpitalu dziekan wydziału prof. Zbyszko Melosik. Wiadomo, że kobieta zemdlała w wyniku stresu.

- Atmosfera była dramatyczna i nerwowa. Spadła gablota ze ściany. Ludzie się tłoczyli, zadziałała psychologia tłumu - opowiada studentka. - Profesor wyznaczył jednego ze studentów do koordynacji. Miał wpuszczać nas do sali. Zamiast tego krzyczał na nas, przeklinał. Pierwszy raz w życiu czułam się tak zagrożona. Nie była w stanie pisać egzaminu. Kiedy wyszłam z budynku po wszystkim popłakałam się, puściły mi nerwy. Przypomniały mi się wydarzenia z Bydgoszczy, gdzie na uniwersyteckich otrzęsinach zmarła studentka z powodu ścisku - mówi.

Zebranych uderzyło to, że profesor zapytany przez jedną z kobiet o to, czy czuje się odpowiedzialny za tę sytuację miał zażądać by podała mu imię i nazwisko. - W domyśle, miała siedzieć cicho, bo inaczej nie zda egzaminu - mówi studentka.

W piątkowy wieczór udało nam się uzyskać informację od rzeczniczki UAM, że sprawa będzie wyjaśniana. Dziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych został powiadomiony o sprawie przez Parlament Studentów.

- Wiadomo, że profesor samowolnie zamienił salę z innym pracownikiem uczelni, który w auli odbywał próby - mówi nam dr Dominika Narożna. - Jeśli doszło do naruszenia zasad, sprawa zostanie skierowana do rzecznika dyscyplinarnego uczelni, a wobec profesora zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Komentarze 209

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
podatnik
na wydziale gdzie powinno być wszystko robione w sposób pedagogiczny zrobił pan Profesor sytuację krytyczna
oj autorytetu to tam moim zdaniem trzeba długo będzie szukać
j
ja
Kolego, Twoja wypowiedź świadczy o braku czytania ze zrozumieniem,bo nic nie skumałeś z tego co napisałam. ( NAWET RODZAJU ŻEŃSKIEGO w wypowiedziach.) Swoją odpowiedzią udowodniłeś, że te 500 osób nie myśli. Poklikaj sobie jeszcze, ulżyj... dobranoc i zapisz się już dzisiaj do PUP . Współczuję Ci obrony mgr - tam też się czeka, bo całe seminarium ma podaną tą samą godzinę.
j
ja
Kolego, Twoja wypowiedź świadczy o braku czytania ze zrozumieniem,bo nic nie skumałeś z tego co napisałam. ( NAWET RODZAJU ŻEŃSKIEGO w wypowiedziach.) Swoją odpowiedzią udowodniłeś, że te 500 osób nie myśli. Poklikaj sobie jeszcze, ulżyj... dobranoc i zapisz się już dzisiaj do PUP . Współczuję Ci obrony mgr - tam też się czeka, bo całe seminarium ma podaną tą samą godzinę.
K
KiwiDzieciŻywi
Jest jedna duża sala i dwie mniejsze XD
o
obserwator
I co pozamiatane, sprawa pod dywan i dalej się kreci jak się kręciło, nic się nie stało, bo nic nie było.
Smutne, patrzcie i uczcie się.
c
coobagoo
Na "tę" godzinę, dziecko kochane, na "tę". Matura się kłania.
t
tragedia
No koniec świata... 3 godziny trzeba było poczekać... nie do przyjęcia, dlatego należało kotłołować się jak BYDŁO bez jakiejkolwiek własnej inicjatywy organizacyjnej, płakać, przeklinać i walić do drzwi, coby ci szczęśliwcy, którzy weszli wcześniej nie mogli spokojnie pisać; Boże, widzisz i nie grzmisz...
"studenci"
Ja pier... wrzaski za ścianą i walenie w drzwi :D bydło i dzicz; na takie sytuacje też trzeba być przygotowanym, chyba logiczne, że skoro ma się egzamin na 17 to nie rezerwuje się biletu do domu na godzinę 18, bo różnie może być, a pracuje zapewne garstka osób; ja tu widzę przede wszystkim samolubność i całkowity brak kooperacji - nagle każdy wali w drzwi jak dziki, płacze i mdleje zamiast przepuścić te osoby, które naprawdę nie mogą czekać w takich warunkach (kobiety w ciąży chociażby), a samemu jednak spiąć poślady i uzbroić się w cierpliwość; zero współczucia dla takich nieudaczników, którzy sami sobie szkodzą, a najmniejsza sytuacja stresowa powoduje u nich spazmy rozpaczy;
L
Lola

I co? Znów oskarżą studentkę o nieprawidłowości!? :/

1
Może to właśnie skutki amfy....
a
a
Jaki z tego morał? Nie umiesz liczyć idź do UAM na pedagogikę!
a
aaa
Tak, jak matoły po UAM wykonują moje polecenia kopiąc rowy bo do niczego innego się nie nadają. Na szczęście nie trzeba stawiać krzyżyków bo mógłby być problem.
K
K.
prawda jest taka: uczelnie sa na coraz gorszym poziomie i wykladowcy rowniez. Jeden student sie nauczy i nie zda, a drugi nie nauczy- ale zda. 500 osob wchodzacych partiami po 30 osob na test... Nawet liczac ze test trwalby tylko pol godziny to byloby to jakies... 17 grup!!! Czyii 8 i pol godziny. To jest akurat przyklad na to ze wykladowcy moga sobie robic co chca. On sobie siedzi w sali pod ktora stoi taki tlum? Kolejka z ktorej nie mozesz wyjsc nawet do toalety, bo trafisz na sam jej koniec i nie wiadomo czy mimo wielogodzinnego czekania w ogole wejdziesz do sali. I jeszcze to pytanie o nazwisko jak ktos zaprotestowal... Studentow sie nie szanuje- niby mowia na pan i pani, ale nigdy nie dali znac jak byly odwolane zajecia czy cokolowiek. Ostatecznie to wciaz szkola gdzie nauczyciel hula a student musi milczec jesli chce zdac
t
theOne

A ja proponuję, żeby zaczęli uczyć, a nie tylko wymagać ;)

i
indeks
żaden tytuł naukowy nie jest w stanie obronić?

Wybrane dla Ciebie

Ardanowski: - Moje poparcie mogło przechylić szalę w II turze wyborów

Ardanowski: - Moje poparcie mogło przechylić szalę w II turze wyborów

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska