https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skandaliczne zachowanie w zakładzie pogrzebowym. - Bawili się zwłokami kobiety i mężczyzny

Małgorzata Trzcionkowska, www.gazetalubuska.pl
fot. za Gazeta Lubuska
Do prokuratury trafił nagrany telefonem komórkowym film, na którym widać, jak ktoś w jednym z zakładów pogrzebowych w Żaganiu układa ciało starszej kobiety na martwym mężczyźnie, w pozycji przypominającej stosunek seksualny.

Jak informuje portal "Gazety Lubuskiej" www.gazetalubuska.pl film nagrał telefonem komórkowym były pracownik zakładu pogrzebowego. Nie ma dźwięku, więc trudno stwierdzić, czy układaniu zwłok towarzyszyły jakieś wulgarne komentarze lub śmiechy. - Film trafił do prokuratury w Żaganiu. Ale koledzy przekazali sprawę nam, z wnioskiem o wyłączenie ich z jej badania, ponieważ stale współpracują z prosektorium - informuje Jacek Buśko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. - Na razie nie ma jeszcze decyzji, kto podejmie sprawę.

Za znieważenie zwłok grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo nawet dwa lata więzienia. Na razie postępowanie będzie się toczyło w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie.
Na filmie widać ciała dwóch osób ułożone na sobie, a następnie umieszczone w lodówce. Na razie trudno wyrokować, czy doszło do profanacji i kto ewentualnie mógł jej się dopuścić.

Ktoś okradł moją matkę nieboszczkę!
Dyrektor zakładu pogrzebowego nie chce wypowiadać się w tej sprawie, zanim nie zostanie przesłuchany przez prokuraturę. Zastanawia się też nad złożeniem doniesienia. Bardziej rozmowny jest jeden z jego pracowników. Twierdzi, że dwuznaczne ułożenie zwłok mogło zostać zainscenizowane przez byłego pracownika, który miał do dyrektora żal za zwolnienie z roboty.

Klucz do prosektorium mógł dorobić. A potem wprowadzić jakiegoś kolegę i sfilmować, jak ten układa jedne zwłoki na drugich. O możliwości takiej wersji wydarzeń świadczy to, że prosektor, który przyszedł do pracy rano, zastał ciała leżące obok siebie, co jest zgodne z przepisami. Grabarz wspomina, że w nocy 25 lipca w prosektorium było pięcioro zmarłych, a lodówki cztery. W takiej sytuacji można dwie osoby położyć obok siebie na jednej tacy, ale w żadnym wypadku nie jedną na drugiej. A rano zwłoki leżały obok siebie. - Zresztą często tak bywa, gdy zmarłych jest więcej niż lodówek - zaznacza.
źródło: Bawili się zwłokami. Skandaliczne zachowanie w zakładzie pogrzebowym

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
buziax
No wiecie co, to już jest obrzydliwe, jak tak można!!?!?! jak tak można traktowac ludzi, którzy odeszli, których powinno się potraktowac z szacunkiem w ich ostatniej drodze??? ci, którzy się zabawili w ten sposób to jacyś chorzy, nienormalni ludzie
R
Ringo
Profanacja; zbeszczeszczenie zwłok hmmm; a jak ma się do tego powszechna praktyka tzw "kościoła powszechnego" który nagminnie pobiera po smierci osób uznanych za "błogosławione" ich szczatków  tworząc tzw"relikwie" po to by później zbijać na tym truchle majatek żerując na otumanionych i zindokrtynowanych swych "owieczkach"? Ponoć zadna mamona nie śmierdzi mimo rozkładu ciała.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska