W styczniu zarząd powiatu przyjął uchwałę, która mówiła o tym, że w Mogilnie szpital zostanie rozbudowany, a oddziały ze Strzelna przeniesione. Taką decyzję podjęto na
wniosek dyrektora SPZOZ Marka Gotowały.
Grupa mieszkańców Strzel-na zaskarżyła uchwałę do wojewody próbując udowodnić, że jest ona niezgodna z prawem, a zarząd nie miał kompetencji, aby decydować o tak dużych zmianach w szpitalu.
Mogli sami decydować
Już wiadomo, że wojewoda racji mieszkańcom nie przyznał.
Mieszkańcy Strzelna próbowali udowodnić, że zarząd powiatu nie mógł zdecydować o przyjęciu i wdrożeniu „programu funkcjonalno-użytkowego” SPZOZ w Mogilnie i
opracowaniu „analizy pro-jektowo-przestrzennej z koncepcją architektoniczną” dla obiektów w Strzelnie.
Nic nie zatrzyma budowy?
Mówiąc wprost, zarząd zgodził się na to, aby mogileńska filia została rozbudowana, a dla filii w Strzelnie opracowano dokumentację, w której będzie uwzględnione inne przeznaczenie budynków.
W Mogilnie będzie szpital, a w Strzelnie opieka nad osobami starszymi, rehabilitacja, dializa.
W zarządzie starosta Tomasz Barczak ma większość. Przeciw zmianom w służbie zdrowia głosuje bowiem tylko wicestarosta Krzysztof Sza-rzyński. Gdyby o zmianach miała decydować cała rada powiatu, wtedy mogłoby zabraknąć głosów, tak jak było w przypadku przekazania szpitala operatorowi.
Teraz rozbudowa mimo protestów Strzelna ma dojść do skutku. Inwestycję może zahamować jedynie brak dofinansowania urzędu marszałkowskiego.
13
**
tyle według starosty ma kosztować rozbudowa
szpitala w Mogilnie **