Ostatnie przedstawienie mogło być dla widzów zaskoczeniem, bo na scenie - oprócz aktorów - usadowił się też zespół Sunkingroad, który w czasie spektaklu mocno dawał znać o swoim istnieniu. No i właściwie można by zapytać reżysera, po co mu to było? Bo dla wymowy jego sztuki wprowadzenie tej nowinki kompletnie nie miało znaczenia. Wręcz przeciwnie, trochę nawet rozbijało przekaz.
Przeczytaj także:Sztuka ludowa Pałuk wciąż ma fanów
Ale na pochwałę zasłużyli dwaj odtwórcy głównych ról - Łukasz Sajnaj i Błażej Tachasiuk. Grają jeszcze lepiej i jeszcze ciekawiej rysują relacje między postaciami. Niezłe są dziewczyny - Judyta Tachasiuk i Angelika Muzolf, ale ich role, są, niestety, epizodyczne. Nic nie straciło na aktualności pytanie postawione przez Grzegorza Szlangę, kim jesteśmy i jak istniejemy w świecie. I przestroga przed pogonią za tym, co podoba się innym, a co niekoniecznie dla nas będzie zbawienne.
Już 3 maja Szlanga zaprasza do Teatru Repertuarowego na kolejne spektakle z cyklu "Wymiana doświadczeń". Teatr Skawanter z Tucholi pokaże spektakl na podstawie sztuki Doroty Masłowskiej - "Między nami dobrze jest", a Studio - Młodzież kontra...śmierć. Początek o godz. 21 w domu kultury.
Czytaj e-wydanie »