Dziewczęta z klasy VI pod przewodnictwem katechetki Justyny Kuberackiej przygotowały refleksyjny program artystyczny poświęcony temu szczególnemu świętu. Zadumie nad przemijaniem sprzyjała subtelna poezja księdza - poety Jana Twardowskiego. Uczniowie ciepło przyjęli występ. Najmłodsi jednak nie mogli doczekać się pałuckiej wersji Halloween. Zabawe pzygotowały uczennice klasy III Ł słębowskiego gimnazjum pod okiem opiekunki szkolnego samorządu - Joanny Krystosiak.
By przeniesionej zza Atlantyku obrzędowości stało się zadość - przygotowano dyniowe maski, były też przebrania - nie brakowało biegających po szkole diabłów i innych straszydeł. W czwartek po raz kolejny okazało się, że możliwe jest połączenie elementów pochodzących nawet z tak odrębnych kultur, jakie stworzyła Polska i Stany Zjednoczone.
Słębowskie zaduszki
Michał Woźniak

Jak na Halloween przystało - nie mogło zabraknąć również dyniowych masek. Tym razem uczniom słębowskiej podstawówki za tworzywo posłużyły... cukinie, kabaczki i patisony.
Połączenie Halloween z polską tradycją zaproponowali uczniowie Szkoły Podstawowej w Słębowie, którzy w czwartek przygotowali cykl imprez poświęconych Dniu Wszystkich Świętych.